Redakcja Polska

Rekordowa frekwencja wyborcza wśród Polaków głosujących za granicą

30.06.2020 12:08
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński spodziewa się, że w drugiej turze wyborów prezydenckich też padną rekordy frekwencji wśród Polaków głosujących za granicą
Audio
  • Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński spodziewa się, że w drugiej turze wyborów prezydenckich, podobnie jak w pierwszej padną rekordy frekwencji wśród Polaków głosujących za granicą [posłuchaj]
Paweł Jabłoński
Paweł JabłońskiPAP/Tomasz Gzell

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński spodziewa się, że w drugiej turze wyborów prezydenckich, podobnie jak w pierwszej, padną rekordy frekwencji wśród Polaków głosujących za granicą. Wczoraj resort poinformował, że w pierwszej turze poza Polską głosowało ponad 387 tysięcy osób.  

Paweł Jabłoński mówił w Polskim Radiu 24, że w głosowaniach zagranicznych w drugiej turze frekwencja będzie jeszcze wyższa. Jak mówił, choć w niektórych miejscach - jak na przykład na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych - zapisy jeszcze trwają, już wiadomo, że zarejestrowanych będzie prawdopodobnie ponad pół miliona wyborców. Resort spodziewa się, że będzie to od pięciuset do pięciuset kilkudziesięciu tysięcy. Ostateczne dane ma podać w ciągu dnia. "Rzeczywiście jest to rekord" - mówił gość Polskiego Radia 24.
Wiceminister dodał, że w zagranicznych głosowaniach w pierwszej turze odnotowano także największą frekwencję wśród zarejestrowanych. Jak mówił, "takich dobrych wyników jeszcze nigdy do tej pory nie było". 

Paweł Jabłoński podkreślił, że problemy z głosowaniem za granicą miały charakter incydentalny i były spowodowane przez miejscowych operatorów pocztowych, którzy nie dostarczyli na czas pakietów wyborczych. Osoby, które z tego powodu nie mogły wziąć udziału w głosowaniu, wiceszef MSZ zachęcił do składania protestów wyborczych.

IAR/ks

Zobacz więcej na temat: Polonia wybory w Polsce