Redakcja Polska

Obchody Lubelskiego Lipca 1980. Premier: tu kruszał mur komunistycznego zniewolenia

26.07.2020 14:01
- Epoka Solidarności ma swój początek, swój czas, w dwóch wielkich wydarzeniach: wizycie Jana Pawła II, naszego wielkiego papieża w czerwcu'79 roku w Polsce, oraz na Lubelszczyźnie. Tu kruszał Mur Berliński, tu kruszał mur komunistycznego zniewolenia - mówił w Lublinie premier Mateusz Morawiecki.
Audio
  • Obchody Lubelskiego Lipca '80 - relacja Ewy Plisieckiej [posłuchaj]
Mateusz Morawiecki
Mateusz MorawieckiFoto: PAP/Jacek Szydłowski

W niedzielę w Lublinie odbywają się obchody 40. rocznicy fali strajków, nazwanych Lubelskim Lipcem 1980, które latem tamtego roku przetoczyły się przez region. W archikatedrze lubelskiej odprawiona została msza św., w które uczestniczył także premier.

- Każda epoka ma gdzieś swój początek, swoje miejsce, swój czas. Epoka Solidarności ma swój początek, swój czas, w dwóch wielkich wydarzeniach: wizycie Jana Pawła II, naszego wielkiego papieża w czerwcu'79 roku w Polsce oraz (w wydarzeniach) na Lubelszczyźnie, w 150 strajkujących zakładach, gdzie blisko 54 tysiące robotników sięgnęło po ten trudny środek walki, walki o wolność, walki właśnie o Solidarność - oświadczył szef rządu po nabożeństwie.

Premier zaznaczył, że wtedy Polacy pokazali również, że "Polska jest silna i kwitnie wtedy, kiedy jest zjednoczona". - Pokazaliśmy jako naród swoją siłę, pokazaliśmy, że największe imperia, imperium zła, imperium komunistyczne, muszą drżeć przed siłą polskich serc, przed siłą polskiej Solidarności - oświadczył.

Postulaty wolnościowe i walka z uprzywilejowanymi grupami społecznymi

Mateusz Morawiecki, wskazał, że pojawiły się postulaty wolnościowe i walka z uprzywilejowanymi grupami społecznymi. - Robotnicy, co można wyczytać ze wspomnień, przestali się bać. I tu kruszał Mur Berliński, tu kruszał mur komunistycznego zniewolenia - powiedział premier.

Według niego III Rzeczypospolita "bardzo różnie obchodziła się z pamięcią o czynach walki o wolną Polskę".

- Walka z okupantem, najpierw ta najkrwawsza walka z okupantem niemieckim, także tutaj bardzo krwawa na Lubelszczyźnie, potem walka z okupantem sowieckim, później Poznański Czerwiec'56 roku, rok '68, 70-ty rok na Wybrzeżu, 76-ty - Radom, Ursus, Płock i wiele innych miast, a później przyszedł lipiec 1980 roku, i nic już nie powstrzymało tej fali wolności - podkreślił premier. 

Premier: droga Polaków ku wolności zaczęła się na Lubelszczyźnie

Jak mówił Mateusz Morawiecki, w lipcu 1980 roku narodziła się prawdziwa Polska Lubelska - niepodległa, wolna i solidarna. Przypomniał, że wówczas, ze względu na strajki, nie odbyły się oficjalne obchody ogłoszenia Manifestu PKWN 22 lipca.

- Nastąpiła kolizja. Wolna Polska upomniała się o swoje. Popsute zostały nastroje towarzyszy sowieckich w Moskwie, bo rozpoczynała się w tamtym czasie olimpiada w Moskwie. Polacy nie bali się iść na drodze ku wolności. I ta doga zaczynała się właśnie tutaj na Lubelszczyźnie - mówił premier. Dodał, że jest szczęśliwy z powodu obecności na niedzielnej uroczystości bohaterów Lubelskiego Lipca.

- Anna Walentynowicz mówiła, że bez strajków świdnickich, nie byłoby strajku na Wybrzeżu. Bez tych trudnych, odważnych, wielkich kroków, które tu, gorącego lata 1980 r. miały miejsce, trudno sobie wyobrazić późniejszy polski sierpień, polską solidarność i późniejszą drogę do wolności - powiedział Mateusz Morawiecki. 

"Solidarność jest latarnią Rzeczpospolitej w latach, które są przed nami"

- W imieniu rządu Rzeczpospolitej dziękuję wszystkim uczestnikom tamtych dni - powiedział. Podkreślił, że tamten czas "wymagał odwagi, determinacji i czynu".

W jego ocenie "dzisiejszy czas to nie tylko moment odbudowywania pamięci". - Pamięć jest bardzo ważna, ale jest coś jeszcze ważniejszego - to walka o prawdę, wolność i czyn. Właśnie czyn, który wtedy był tak znamienny, tak ważny - powiedział Mateusz Morawiecki.

- Dziękując za Solidarność, za tamte dni, tamte lata, która nas doprowadziły do historii, chcę obiecać, że Solidarność nie jest tylko historią, Solidarność jest również latarnią Rzeczpospolitej w latach i dekadach, które są przed nami - powiedział.

Fala strajków nazwana później Lubelskim Lipcem w 1980 r. objęła ponad 150 zakładów pracy w regionie. Sparaliżowanie lubelskiego węzła kolejowego należało wtedy do najważniejszych wydarzeń. Protesty na Lubelszczyźnie poprzedziły strajki na Wybrzeżu i powstanie Solidarności.


IAR/PAP/PR24/kad/dad