Redakcja Polska

Białoruski polityk: w kraju widać już zaangażowanie rosyjskich propagandystów

25.08.2020 09:44
Białoruski polityk Wincuk Wiaczorka powiedział, że widać, iż w jego kraju pracę rozpoczęli już rosyjscy specjaliści od propagandy
Audio
  • Białoruski polityk: w kraju widać już zaangażowanie rosyjskich propagandystów [posłuchaj]
Białoruscy żołnierze broniący Alaksandra Łukaszenkizdj. ilustracyjne
Białoruscy żołnierze broniący Alaksandra Łukaszenki/zdj. ilustracyjnePAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Były przewodniczący opozycyjnego Białoruskiego Frontu Narodowego zwraca uwagę na zatrudnienie w białoruskiej telewizji grupy rosyjskich dziennikarzy. Zauważa również, że na Białorusi prorządowe ugrupowania zaczęły organizować wiece poparcia dla prezydenta Aleksandra Łukaszenki, na które często są zwożeni specjalnymi autobusami pracownicy sfery budżetowej. Wincuk Wiaczorka powiedział Polskiemu Radiu, że działania Rosji na Białorusi widoczne są od samego początku wyborów prezydenckich. 

"Nie wątpię, że Moskwa była obecna w scenariuszach wyborczych od samego początku i to w różnych środowiskach. Jednak chyba nie oczekiwała takiego przebudzenia się Białorusinów i to pod flagą narodową, a nie sowiecką. Po drugie demokracja oddolna, kultura protestu, odpowiedzialność ludzi nie ma nic wspólnego z homo sovieticus . To jest matryca przyszłej niepodległej i wolnej Białorusi należącej do cywilizacji zachodniej" - mówił polityk i językoznawca. Wincuk Wiaczorka podkreślił, że z imperialnym podejściem Rosji wobec Białorusi kontrastuje pozycja naszego kraju. 

"Pozycja Polski i społeczeństwa polskiego, które mając swoje reminiscencje historyczne, dobrze rozumie, co u nas się dzieje, a gotowość pomagania tej nowej Białorusi jest u nas ceniona. Chyba nie przypadkowo prezydent Łukaszenka znowu powrócił do wizerunku zagrożenia z zachodniej granicy i tak umotywował przerzucenie w okolice Grodna znanej dywizji desantowej z Witebska. Chociaż prawdziwą przyczyną chyba jest skala i poziom organizacyjny protestów w Grodnie i regionie" - powiedział Wincuk Wiaczorka. 

Polityk dodał, że w wyniku ostatnich wyborów prezydenckich Białoruś mocno się zmieniła. "Jeszcze 3 miesiące temu wyjście na ulice stu demonstrantów byłoby uznane za nie lada wydarzenie. Dziś nikogo już nie dziwią wiece opozycji, w których uczestniczy po kilkadziesiąt tysięcy ludzi" - wyjaśnił.

IAR/ks

Zobacz więcej na temat: Białoruś Rosja propaganda