Redakcja Polska

Sprawa Sławomira Nowaka. Prokuratura chce aresztu dla b. prezesa PKN Orlen i b. wiceprezesa PGE

30.09.2020 11:22
Prokuratura Okręgowa w Warszawie skieruje w środę do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie b. prezesa PKN Orlen, byłego wiceprezesa PGE i mężczyzny, który w jego imieniu miał składać korupcyjne propozycje b. ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi.
Jeden z zatrzymanych podczas doprowadzenia do siedziby Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Jeden z zatrzymanych podczas doprowadzenia do siedziby Prokuratury Okręgowej w WarszawiePAP/Piotr Nowak

Jak przekazała w środę po godz. 10 prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zakończyły się przesłuchania trzech zatrzymanych we wtorek przez CBA mężczyzn. Były prezes PKN Orlen Dariusz K., były wiceprezes PGE i Energa Wojciech T. oraz pośrednik pomiędzy T. a ministrem Nowakiem nie przyznali się do stawianych im korupcyjnych zarzutów, złożyli wyjaśnienia, o których prokuratura na tym etapie śledztwa nie informuje. - Prokurator zdecydował o skierowaniu wniosków o tymczasowe aresztowanie wobec wszystkich podejrzanych - podała prok. Skrzyniarz. Wnioski zostaną skierowane w środę około południa. Rozpozna je Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie.

Były prezes PKN Orlen został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne we wtorek po godz. 6 rano w swoim domu w Warszawie. - W oparciu o zgromadzony w śledztwie obszerny materiał dowodowy ustalono, że w latach 2012-2016 Dariusz K. udzielił Sławomirowi N., pełniącemu wówczas funkcję Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej korzyści majątkowe w łącznej kwocie niemal 200 tysięcy złotych - podała prokurator Aleksandra Skrzyniarz.

Łapówki w zamian za ustawianie kontraktów

Jak ustaliła prokuratura, łapówki miały być przekazywane "za pośrednictwem osoby trzeciej". Sławomir Nowak miał w zamian za pieniądze pomagać Dariuszowi K. w uzyskiwaniu korzystnych warunków kontraktu na pełnienie funkcji prezesa PKN Orlen. CBA zatrzymało we wtorek także Wojciecha T., byłego wiceprezesa PGE i Energi, podejrzanego o wręczanie łapówek w zamian za stanowiska w zarządach tych spółek.

Wojciech T. miał dwukrotnie przekupić Sławomira Nowaka. Pierwszy raz, gdy ten pełnił jeszcze funkcję szefa gabinetu politycznego Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska. - Wówczas Wojciech T. przekazał Sławomirowi N. kilkadziesiąt tysięcy złotych w zamian za pomoc w uzyskaniu dla siebie stanowiska w zarządzie spółki działającej na rynku energetycznym. Pomocy w dokonaniu przedmiotowego czynu zabronionego udzielił mu trzeci podejrzany tj. Leszek K., który podjął się pośrednictwa w przekazaniu korupcyjnej propozycji - poinformowała prok. Skrzyniarz.

Za pieniądze załatwił stanowisko wiceprezesa?

Drugą łapówkę Sławomir Nowak przyjąć miał już jako minister transportu. Kilkadziesiąt tysięcy złotych miało zapewnić Wojciechowi T. stanowisko wiceprezesa spółki Energa. Wojciech T. i Leszek K. zostali przesłuchani we wtorek, ale prokuratura nie informuje o treści złożonych przez nich wyjaśnień. Decyzja o zastosowaniu wobec nich środków zapobiegawczych zostanie podjęta dopiero po przesłuchaniu ostatniego podejrzanego, czyli Dariusza K.

W śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie Sławomir Nowak podejrzany jest o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. Oprócz byłego ministra transportu status podejrzanego w tej sprawie ma już sześć osób. - Wobec czterech podejrzanych stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania oraz dokonano zabezpieczeń majątkowych na łączną kwotę ponad 7,5 miliona złotych, na poczet przepadku uzyskanych korzyści i kary grzywny – przekazała prok. Skrzyniarz.

Prokuratura planuje przeprowadzenie dodatkowych czynności z aresztowanym do tej sprawy Sławomirem Nowakiem, jednak ich termin nie jest znany.


PAP/dad