Redakcja Polska

Białoruska milicja: dziennikarze bez akredytacji będą traktowani jak demonstranci

04.10.2020 12:04
- Po anulowaniu akredytacji dziennikarzy zagranicznych pracujących na Białorusi będą oni traktowani podczas demonstracji jako uczestnicy tych zgromadzeń - poinformowała w sobotę milicja. Relacjonować protesty mogą tylko oficjalnie zarejestrowane media.
Audio
  • Na Białorusi kolejna niedziela pod znakiem protestów. Białorusini wyjdą na ulice miast, aby wyrazić swój sprzeciw wobec sfałszowanych sierpniowych wyborów prezydenckich i brutalności reżimu Alaksandra Łukaszenki. Materiał Włodzimierza Paca (IAR)
Protesty na Białorusi
Protesty na BiałorusiPAP/Sergei Bobylev

Zagraniczni korespondenci mogą pracować podczas protestów tylko, gdy mają ważną akredytację. Tymczasem w piątek zostały one anulowane, również w przypadku korespondentki PAP w Mińsku.

Wszyscy zagraniczni korespondenci muszą przejść ponowną akredytację składając odpowiedni wniosek do MSZ Białorusi

Uznanie dziennikarzy za uczestników akcji protestu oznacza, że za obecność na tych zgromadzeniach będzie im grozić kara administracyjna, czyli np. grzywna lub areszt.

MSZ Białorusi oświadczyło w piątek, że dotychczasowy regulamin akredytowania dziennikarzy zagranicznych został przyjęty w 2008 roku i "nie odpowiadał już poziomowi rozwoju gałęzi medialnej i nowym tendencjom w ustawodawstwie". Od poniedziałku, 5 października, komisja akredytująca korespondentów rozpocznie prace w nowym składzie.


IAR/PAP/dad

Zobacz więcej na temat: Białoruś demonstracje