Redakcja Polska

Projekt rezolucji frakcji EKR ws. aborcji. Ryszard Legutko: to poparcie dla polskich władz

22.11.2020 13:41
Poparcie dla polskich władz i Trybunału Konstytucyjnego zawiera projekt rezolucji grupy europejskich konserwatystów w Parlamencie Europejskim, do której należą deputowani Prawa i Sprawiedliwości. To jest odpowiedź na projekt rezolucji dotyczący aborcji przygotowany przez socjalistów, liberałów, zielonych i komunistów, w którym jest mowa o potępieniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Audio
  • Przewodniczący grupy europejskich konserwatystów, profesor Ryszard Legutko powiedział Polskiemu Radiu, że rezolucja przygotowana przez jego frakcję przypomina między innymi, że polityka zdrowotna jest wyłączną kompetencją państw członkowskich (IAR)
Prof. Ryszard Legutko
Prof. Ryszard Legutkofacebook.com/profLegutko

Przewodniczący grupy europejskich konserwatystów, profesor Ryszard Legutko powiedział Polskiemu Radiu, że rezolucja przygotowana przez jego frakcję przypomina między innymi, że polityka zdrowotna jest wyłączną kompetencją państw członkowskich.

W dokumencie mowa jest też o tym, że wniosek ponad stu posłów został przekazany do Trybunału Konstytucyjnego, a ten zareagował zgodnie z polską konstytucją i dokumentami prawa międzynarodowego. - Innymi słowy jest to rezolucja wyrażająca poparcie dla Trybunału Konstytucyjnego w Polsce, że należało zgodnie z prawem tak zrobić, że nie było to wykroczenie ani przeciw prawu międzynarodowemu ani przeciw prawu Unii Europejskiej - dodał profesor Legutko.

Rezolucja przygotowana przez europejskich konserwatystów powołuje się na polską konstytucję, na deklaracje praw człowieka i praw dziecka, na międzynarodową konwencję ochrony osób niepełnosprawnych oraz na traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

W środę w Parlamencie Europejskim ma się odbyć debata dotycząca orzeczenia Trybunału w sprawie aborcji. W czwartek będą głosowane rezolucje w tej sprawie. Najpierw pod głosowanie zostanie poddana rezolucja czterech grup politycznych. Jeśli uzyska akceptację większości europosłów, a z arytmetyki wynika, że tak się stanie, wtedy dokument przygotowany przez deputowanych z grupy europejskich konserwatystów nie będzie już głosowany.

IAR/dad