Zdaniem o tym Robin S. Quinville, pełniącej obowiązki ambasadora Stanów Zjednoczonych w Niemczech, taka decyzja byłaby wyraźnym sygnałem, że Europa nie będzie już tolerować agresywnego postępowania Rosji. Dyplomatka dodała, że Nord Stream 2 to "nie tylko projekt gospodarczy", ale również "narzędzie polityczne", którego celem jest "ominięcie Ukrainy i podzielenie Europy".
Na słowa amerykańskiej dyplomatki zareagowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ, zarzuciła Amerykanom naruszania standardów na arenie międzynarodowej oraz hipokryzję i "polityczną agresję".
Fortuna będzie sprzyjać Nord Stream 2
Tymczasem jak podały w sobotę media w Rosji powołując się na dane niemieckiej Federalnej Agencji Morskiej i Hydrograficznej (BSH), barka Fortuna będzie układać podwodny odcinek gazociągu Nord Stream 2 - podały w sobotę media w Rosji. Fortuna ma układać rurociąg w wodach Niemiec.
Świadczą o tym dane ostrzeżenia nawigacyjnego opublikowanego przez BSH - podała rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti. BSH informuje, że Fortuna, pływająca pod banderą rosyjską, będzie znajdować się na Bałtyku na południe od rejonu Adlergrund od 5 grudnia do 31 grudnia br. i będzie prowadzić tam podwodne prace przy rurociągu.
Według portalu Marine Traffic, śledzącego ruch jednostek morskich, Fortuna znajduje się obecnie w niemieckim porcie Wismar.
Dziennik "RBK" podał niedawno, że Fortuna zmieniła właściciela. Jednostka należy teraz do spółki Uniwersalna Grupa Transportowa (UTG) - mikroprzedsiębiorstwa, którego zysk w 2019 roku wynosił 105 mln rubli (1,38 mln USD). Dyrektorem i właścicielem spółki jest Andriej Aprielenko. Firma zatrudnia jedynie dwie osoby. Wcześniej dzierżawcą Fortuny była rosyjska firma MRTS, która w sierpniu ogłosiła, że nie będzie uczestniczyć w układaniu rur dla Nord Stream 2 w wodach Danii.
28 listopada br. spółka Nord Stream 2 AG, która jest operatorem rosyjsko-niemieckiego gazociągu poinformowała, że planuje w grudniu wznowić układanie magistrali w wyłącznej strefie ekonomicznej Niemiec, przy pomocy układających rury statków z kotwicami. Fortuna jest właśnie taką jednostką. Wcześniej brała udział w układaniu pierwszych 13 km obu nitek gazociągu Nord Stream 2 u wybrzeży Rosji.
Gazprom potrzebuje dwóch miesięcy
Jak się ocenia, rosyjski Gazprom potrzebuje co najmniej dwóch miesięcy na ułożenie pozostałych 160 km gazociągu Nord Stream 2 - głównie na wodach Danii. W lipcu br. Dania zgodziła się, na prośbę operatora Nord Stream 2, na wykorzystanie na tym obszarze statków niewyposażonych w system dynamicznego pozycjonowania (DP) - takich właśnie, jak Fortuna.
Przy Nord Stream 2 od roku nie prowadzono żadnych robót. Prace na dnie Morza Bałtyckiego zostały wstrzymane pod koniec 2019 r. z powodu sankcji amerykańskich, grożących firmom zaangażowanym w projekt; karanie sankcjami firm uczestniczących w budowie NS2 zalegalizował prezydent USA Donald Trump. W efekcie z przedsięwzięcia tego wycofała się szwajcarska firma Allseas wraz ze swymi dwoma statkami do układania rur na dnie morskim.
Sankcje amerykańskie dotyczą nie tylko statków zaangażowanych w budowę NS2 na głębokości poniżej 100 stóp, ale też podmiotów czy osób świadczących usługi na rzecz tych jednostek. Restrykcje te obejmują podmioty aktywne przy budowie gazociągu w głębszych wodach duńskich, ale nie prace przy budowie gazociągu na płytkich wodach niemieckich.
Energetyka24/PAP/dad