W ramach tej kwoty są środki uruchomione przez Caritas Polska zaraz po tragedii, wpłaty na konto organizacji oraz wpływy z charytatywnych SMS-ów i ze zbiórki przeprowadzonej pod kościołami w całej Polsce po apelu przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego, który ogłosił niedzielę 24 stycznia "Dniem solidarności z Chorwacją" - podała Caritas Polska w komunikacie.
Jak podała chorwacka Caritas - "do końca stycznia skontrolowano blisko 60 proc. budynków w rejonie dotkniętym skutkami trzęsienia ziemi, do którego doszło 29 grudnia. Na 26 tys. skontrolowanych domów 3,1 tys. wymagało rozbiórki, 5,3 tys. gruntownych napraw, a 15,8 tys. doświadczyło drobniejszych uszkodzeń. Około jednej trzeciej ludności obszaru, który ucierpiał na skutek wstrząsów, opuściło swoje domy tymczasowo lub na stałe".
Podstawowa potrzeba: dach nad głową
Wskazano, że "do najpilniejszych potrzeb, oprócz dostarczenia poszkodowanym wsparcia rzeczowego, w tym żywności i wody, ubrań i butów, podstawowych artykułów gospodarstwa domowego, a także grzejników, mebli i materiałów budowlanych, było zapewnienie im dachu nad głową".
Poinformowano, że Caritas Chorwacja dostarcza kontenery mieszkalne potrzebującym ich rodzinom w rejonie obejmującym miasta Petrinja, Sisak i Glina. "W nich będą mogli mieszkać do czasu, aż zostaną odbudowane ich domy. Ludzie przeżyli tu katastrofę, ale chcą pozostać na rodzinnej ziemi, a my – ludzie, Kościół – musimy im w tym pomóc" – wyjaśnia dyrektor Caritas Chorwacji Fabijan Svalina.
Na zakup takich właśnie tymczasowych obiektów mieszkalnych przeznaczone będą środki, które chorwackiej Caritas przekazują siostrzane organizacje z innych krajów, w tym z Polski.
PAP/dad