Zakaz przemieszczania się pomiędzy regionami został utrzymany do 1 kwietnia w tych częściach kraju, w których liczba zakażeń w ciągu ostatnich 14 dni była wyższa niż 200 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. Oznacza to, że w dalszym ciągu ograniczenie dotyczy szesnastu regionów Litwy, a na liście znalazły się między innymi również Wilno i Wileńszczyzna. Litewskie władze argumentują, że ma to pomóc zapobiec rozprzestrzenianiu się brytyjskiej mutacji koronawirusa. - Zyskując na czasie, zaszczepimy więcej osób z grup ryzyka i będziemy mogli bardziej poluzować kolejne ograniczenia - powiedziała premier Ingrida Šimonyte. W dalszym ciągu obowiązują też ograniczenia przy wjeździe na Litwę. Oprócz negatywnego testu na koronawirusa, trzeba też wypełnić specjalną ankietę Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego. Litewska straż graniczna podała, że w ubiegłym tygodniu odpowiednich dokumentów nie miało blisko 40 procent osób, które próbowały z Polski dostać się na Litwę. Każdy kto prywatnie zdecyduje się na przyjazd musi poddać się również 10-dniowej kwarantannie.
Litwa złagodziła od dzisiaj część ograniczeń związanych z handlem i funkcjonowaniem placówek kultury. Dzisiaj odnotowano w kraju 249 nowych zakażeń. Od wybuchu pandemii zachorowało ponad 205 tysięcy osób.
IAR/dad