"Za działania na rzecz polskości aresztowano Andżelikę Borys i Andrzeja Poczobuta. Prześladowani są kolejni działacze" - zaznaczył resort spraw zagranicznych. "To pogwałcenie norm międzynarodowych" - oświadczyło polskie MSZ.
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, również opatrując tweetta hasztagiem #WolniPolacyNaBialorusi napisał: "Nie pozwolimy reżimowi, bezkarnie prześladować Polaków".
Do obu wpisów dodano grafikę z uwięzionymi Borys i Poczobutem.
Andżelika Borys została zatrzymana we wtorek, a w środę skazana na 15 dni aresztu za organizację "nielegalnej imprezy masowej", za jaką władze uznały zorganizowany 7 marca tradycyjny doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki. W czwartek nad ranem w Grodnie zatrzymany został członek zarządu Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut i dwie dyrektorki polskich szkół na Białorusi.
Prezydent: nie zostawimy naszych rodaków na Białorusi
Prezydent Andrzej Duda zapewnił w czwartek, że naszych rodaków na Białorusi nie zostawimy samych sobie, będziemy interweniowali w ich sprawie, m.in., w OBWE, Radzie Bezpieczeństwa ONZ, w ramach Rady Europejskiej i w NATO. Obecną sytuację na Białorusi określił jako "bezprecedensową". Jak dodał, ubiegłoroczne wybory prezydenckie zostały sfałszowane.
- Pacyfikowano tam protesty obywatelskie, społeczne społeczeństwa, które domagało się uczciwych i demokratycznych zasad, które chce samo stanowić o sobie, a dzisiaj jest przymuszane do określonego zachowania, w tyrański sposób. Na to absolutnie nie można się zgodzić. A przede wszystkim my, jako Polska, jako sąsiad Białorusi, ale także - to chcę podkreślić - jako przyjaciel narodu białoruskiego i mieszkających wśród tego narodu Polaków, stoimy twardo po stronie wolności, suwerenności i demokracji Białorusi - zadeklarował.
- Nie zostawimy naszych rodaków na Białorusi samych sobie, będziemy interweniowali w ich sprawie. Wszelkimi legalnymi metodami będziemy dążyli do tego, aby prawo międzynarodowe, w tym prawo Polaków mieszkających na Białorusi jako przedstawicieli mniejszości narodowej, było przestrzegane zgodnie z międzynarodowymi standardami - oświadczył prezydent.
ZPB to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. W 2005 roku władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji.
PAP/dad