We wtorek w Domu Trójmorza w Davos odbył się panel z udziałem prezydentów Polski Andrzeja Dudy, Łotwy Egilsa Levitsa i Estonii Alara Karisa.
Polski prezydent zaznaczał, że pierwotnie w projekcie Trójmorza liczyło się wiele czynników: kwestie transportu, energetyki i turystyki. Podkreślił, że obecnie, wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę "na tak ogromną skalę", współpraca w ramach Inicjatywy Trójmorza liczy się jeszcze bardziej, a na pierwszy plan wysuwa się kwestia energetyki, w kontekście bezpieczeństwa. "Za kilka tygodni szczyt w Rydze, myślę, że to bardzo ważny moment, w którym możemy rozmawiać na temat przyśpieszenia naszej współpracy pod tym względem" - wskazał.
Najważniejsza kwestia - bezpieczeństwo
Podkreślił, że obecnie wyjątkowo ważne jest dla wszystkich krajów Inicjatywy Trójmorza, by zachować powiązania między jej państwami. - Od lat mówimy o tych powiązaniach - z przyczyn turystycznych, biznesowych, a obecnie mamy tylko jedną ważną kwestię - jest nią bezpieczeństwo. W czasie wojny w Ukrainie bezpieczeństwo jest głównym tematem. Jeśli myślimy o Inicjatywie Trójmorza mamy na myśli bezpieczeństwo energetyczne, myślimy o dostawach gazu, ropy do naszej części Europy i to osiągnięcie - mam tu na myśli interkonektory między Polską a Litwą, pomiędzy Polska a Słowacją, Polską a Czechami, powiązania pomiędzy terminalem na wyspie Krk i pomiędzy polskim terminalem gazowym w Świnoujściu - wszystkie te powiązania są bardzo ważne dla naszego bezpieczeństwa - powiedział prezydent Duda.
Dlatego - jak mówił polski prezydent - "kiedy Rosjanie ogłosili, że wstrzymują bezpośrednie dostawy gazu do Polski, powiedzieliśmy „dobrze, jeśli chcecie wstrzymać dostawy gazu, możecie to zrobić”. Mamy te interkonektory i to wszystko działa - powiedział.
Niezależność gazowa
Duda mówił, że osiągnięciem Trójmorza jest niezależność gazowa. Podkreślał, że motorem napędowym działań tego formatu jest także transport i budowa trasy Via Carpatia, która łączy Litwę, Polskę i Słowację.
Duda podkreślał także, że państwa Trójmorza chcą rozwijać swoje kraje, aby dojść do etapu "europejskiego standardu życia". - To dla nas ważne, aby także zagraniczne inwestycje pojawiały się w naszych krajach, także amerykańskie - mówił.
Levits podkreślał, że Trójmorze ma interesy "motywowane komercyjnie, ale inspirowane politycznie". - Polityczna strona Inicjatywy Trójmorza staje się bardziej istotna szczególnie w czasie wydarzeń na Ukrainie - mówił łotewski prezydent i dodał, że państwa regionu promują wspólne interesy na arenie międzynarodowej.
Podkreślał, że głównym zadaniem państw regionu, ale też Europy i sojuszu transatlantyckiego, jest nie tylko zabezpieczenie bezpieczeństwa w regionie, ale na całym kontynencie.
Prezydent Estonii zwracał natomiast uwagę na to, że najpierw Ukraina musi wygrać wojnę, a potem trzeba usiąść do stołu i rozmawiać, jak ułożyć sobie relacje z Federacją Rosyjską. "To, czego prawdopodobnie nie chcemy, to aby Rosja była kompletnie odizolowana, bo ta agresja, z którą mamy do czynienia zacznie się od nowa, od nowa i od nowa" - powiedział.
PAP/IAR/dad