Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn skomentował słowa rosyjskiego propagandysty Sergeya Mardana, który przekonuje, że los Ukrainy jest przesądzony.
Mardan zapowiada też dalsze ataki: na Warszawę i Berlin.
"Według narracji Kremla w kolejnej fazie wojny wraz z Rosjanami ramię w ramię działać będą... Ukraińcy" - napisał Żaryn.
Opisał też, że propagandysta, przywołując losy Czeczenii, działania Kremla daje za wzór do naśladowania.
"Kłamliwie pokazuje brutalne wojny przeciwko Czeczenii jako operację antyterrorystyczną, która pozwoliła zjednoczyć Czeczenów i Rosjan" - czytamy na profilu rzecznika.
Według niego Mardan sugeruje, że taka sama będzie przyszłość Ukrainy. Wojna ma, zdaniem propagandysty, pozwolić na zjednoczenie narodu i dalsze kontynuowanie walki z Zachodem. Jako wspólny przyszły cel przedstawiono Polskę i Niemcy.
Żaryn o celach Kremla
"Opisane działania realizują cele Kremla: manipulują obrazem imperialnej polityki Rosji; fałszują prawdę o wojnie przeciwko Czeczenii i Ukrainie; budują fałszywą tezę o jedności Rosjan i Ukraińców, przekonują, że Rosja i Ukraina mają wspólnego wroga, są próbą zastraszenia Zachodu" - podsumował rzecznik ministra koordynatora.
W jego ocenie działania Mardana to próba oddziaływania na kraje zachodnie.
"Propagandysta sugeruje, że Ukraina niedługo zwróci się wraz z Rosją przeciwko Europie Zachodniej, wobec czego popieranie jej obecnie jest szkodliwe" - wyjaśnił Żaryn. Dodał, że propagandyści Kremla realizują działania informacyjne, które są kontrolowane przez służby specjalne Rosji.
"Tezy, które padają w omawianym programie, mają akceptację Kremla. Audycje takie są nadzorowane przez wywiad Rosji" - przypomniał.
(PAP)/in./
Czytaj także:
Zobacz także: Bartosz Cichocki w "Sygnałach dnia"