Ukraińskie dowództwo w ostatnim raporcie o sytuacji na froncie wskazuje, że liczba zabitych rośnie zwłaszcza wśród żołnierzy rosyjskich zmobilizowanych w obwodzie kurskim. Dowództwo powołuje się przy tym na lokalne media. Ponadto w mieście Kursk krążą pogłoski o możliwej inwazji Sił Zbrojnych Ukrainy. W związku z tym w regionie wzmacniane są pozycje obronne na terenach przygranicznych z Ukrainą.
Ukraińcy podają także, że rośnie niezadowolenie wśród żołnierzy służby granicznej i sił zbrojnych Białorusi. Mundurowi - jak czytamy w raporcie - obawiają się, że władze w Mińsku wciągną kraj w wojnę z Ukrainą. Według informacji strony ukraińskiej, Republika Białorusi nadal udostępnia Rosjanom swoje terytorium i przestrzeń powietrzną do przeprowadzania ataków rakietowych na Ukrainę. Ponadto na białoruskich poligonach szkolone są jednostki rosyjskie.
Ukraiński Sztab Generalny podsumował też wczorajszy ostrzał ukraińskich miast. Jak wskazano w raporcie, minionej doby wojska rosyjskie 75 razy ostrzeliwały Ukrainę z wyrzutni rakietowych. Przeprowadziły również 33 naloty i dziesięć nalotów rakietowych. W wyniku tych ataków uszkodzone zostały budynki mieszkalne i obiekty cywilne w Kramatorsku i Krzywym Rogu, a także we wsi Stepne w obwodzie zaporoskim.
W ocenie dowództwa zagrożenie atakiem rakietowym wroga na obiekty systemu energetycznego i infrastrukturę krytyczną na całym terytorium Ukrainy jest nadal duże.
IAR/dad