Były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Leon Komornicki mówi, że w tym momencie trwa wojna intelektualna i szeroko zakrojone przygotowania, o których opinia publiczna nie ma prawa wiedzieć. W jego ocenie ukraińska armia jest w stanie rozbić rosyjskie pozycje obronne i wkroczyć na teren zajmowany przez przeciwnika, jednak ze względu na problemy z zaopatrzeniem Ukraińcy mogą nie być w stanie rozszerzyć ofensywy na nowe tereny, co będzie skutkować jej załamaniem i jedynie lokalnym sukcesem. - Ukraina jest gotowa do rozpoczęcia ofensywy, ale nie jest gotowa, by ją kontynuować - powiedział generał Komornicki.
Generał Leon Komornicki zaznaczył także, że nie można mówić o zwycięstwie Ukrainy bez wcześniejszego uzbrojenia jej w systemy zdolne do rażenia celów na terytorium Rosji oraz do wydania zgody na takie działanie. Zdaniem byłego wojskowego bez możliwości niszczenia linii zaopatrzenia Rosjanie - w przeciwieństwie do Ukraińców - będą w stanie na bieżąco uzupełniać swoje straty na froncie. Cały czas armia rosyjska jest bezkarnie zasilana ludźmi i techniką, amunicją i paliwem z terytorium Rosji. Dziś nie wygrywa się wojny, kiedy się nie oddziałuje na terytorium agresora - powiedział.
Brak odpowiedniej liczby samochodów terenowych
Problemem Ukraińców ma być także zbyt mała liczba samochodów terenowych służących do ewakuacji rannych, ale także jako środek transportów dla poszczególnych oddziałów. Średnia długość działania takiej maszyny na froncie to zaledwie od dwóch dni w rejonie Bachmutu do trzech tygodni na pozostałych odcinkach frontu.
00:54 12325234_1.mp3 Według analityków - rosyjskie wojsko, prowadzi lokalne szturmy, ale przygotowuje się też do odparcia ukraińskiej kontrofensywy, która może ruszyć w najbliższym czasie. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)
Kolejna trudność to także wyposażenie żołnierzy w odpowiednie ubrania oraz środki higieny, co nie ma bezpośredniego wpływu na zdolności bojowe, ale znacząco wpływa na morale - powiedział wolontariusz dostarczający na Ukrainę samochody i sprzęt Rafał Roszkiewicz ze stowarzyszenia Pogoń Ruska. - Każdy żołnierz, z którym rozmawiam mówi, że najważniejsze są samochody, na drugim miejscu są drony, a na trzecim lekarstwa - podkreślił wolontariusz.
Decydująca ofensywa
Wielu ekspertów ocenia, że spodziewana wiosenna ukraińska ofensywa może zdecydować o losach całej wojny obronnej. Większość z nich spodziewa się ukraińskiej próby przecięcia lądowego połączenia Rosji z Krymem, a więc ataku w kierunku na Melitopol.
Teraz Rosjanie dużą część sił wykorzystują do tworzenia fortyfikacji, aby zatrzymać ukraińską kontrofensywę, ale nie wiedzą, gdzie dokładnie ona nastąpi. Z tego względu budują umocnienia niemal na całej linii frontu, a to ponad 500 kilometrów.
IAR/dad