Prezydent Andrzej Duda wręczył Order Orła Białego Joannie Wnuk-Nazarowej i Stanisławowi Gebhardtowi. Uroczystość odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie z okazji 232. rocznicy ustanowienia Konstytucji 3 maja. Joanna Wnuk-Nazarowa to polska dyrygent, kompozytor, pedagog i polityk, w latach 1997-1999 minister kultury i sztuki. Od 2000 do 2018 pełniła funkcję dyrektora naczelnego i programowego Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach.
Stanisław Gebhardt to działacz społeczny i polityczny, członek Szarych Szeregów, żołnierz Armii Krajowej, więzień polityczny obozów koncentracyjnych Gross Rosen i Mathausen. Gebhardt po wojnie przebywał na emigracji, do Polski powrócił w 1990 roku, jest współzałożycielem Ruchu Odbudowy Polski.
Prezydent Duda, wręczając Ordery Orła Białego, podkreślał, "jest to dla mnie wielki zaszczyt, że w tym tak ważnym dla Polski dniu, dniu szczególnym zawsze znamionującym wolną Polskę, Polskę ambitną, pnącą się ku swojemu rozwojowi, ku swojej sile, mogę wręczyć te najwyższe polskie odznaczenia dwóm postaciom Polski, w aspekcie jej nowoczesnego rozwoju, budowania na przestrzeni przede wszystkim tych ostatnich 30-kilku lat, prawdziwie wolnej Polski".
Prezydent dodał, że zarówno Dama Orderu Orła Białego, jak i Kawaler Orderu Orła Białego są postaciami absolutnie znamienitymi. "W przestrzeni tych właśnie 34 lat od 1989 roku prawdziwie wolnej, suwerennej i niepodległej Polski, a także i wcześniej; w czasie kiedy o tę wolność, suwerenność, niepodległość walczono" - dodał.
Prezydent Duda powiedział, że Joanna Wnuk-Nazarowa to postać wyjątkowa dla polskiej kultury. "Nie tylko kompozytor, nie tylko dyrygent, nie tylko pedagog, nie tylko naukowiec, ale także i znakomity menedżer kultury. Dziesiątki utworów muzycznych, instrumentalnych, wokalnych, muzyka do dziesiątków przedstawień teatralnych, lata spędzone na kierowaniu od strony muzycznej Teatrem Ludowym w Krakowie, Teatrem Starym i wieloletnie związki z wieloma teatralnymi w całym naszym kraju" - zaznaczył prezydent.
Prezydent przypominał, że Joanna Wnuk-Nazarowa to również wybitny pedagog, który wychował kilka pokoleń artystów muzyków. Andrzej Duda dodał również, że Joanna Wnuk-Nazarowa wykazała się doskonałymi umiejętnościami organizacyjnymi w zarządzaniu prestiżowymi placówkami kultury. "To długie lata bycia dyrektorem naczelnym w Filharmonii Krakowskiej - od 1990 roku do 1997 roku - kiedy pani ówczesna dyrektor przeżyła także i pożar, po którym wydawało się, że krakowska filharmonia może się nie podnieść. Tymczasem dzięki opiece, dzięki sprawnej ręce zarządczej, menadżerskiej pani dyrektor, podniosła się właściwie błyskawicznie" - dodał.
Andrzej Duda przypomniał również, że Joanna Wnuk-Nazarowa objęła niezwykle ważne stanowisko dyrektora naczelnego i programowego Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. "Przez te 18 lat, przez które była związana z NOSPR-ą, poza wszystkimi niesłychanie ważnymi dla Polski i dla Śląska, dla Katowic wydarzeniami muzycznymi, które tak ogromnie przyczyniały się do rozwoju kulturalnego tego tak ważnego naszego kraju regionu, przede wszystkim pod jej ręką powstała wspaniała sala koncertowa, dzisiejsza siedziba Katowickiej Narodowej Symfonicznej Orkiestry Polskiego Radia, do której pielgrzymują dzisiaj melomani" - podkreślił prezydent.
Joanna Wnuk-Nazarowa mówiła, że otrzymanie Orderu Orła Białego to dla niej wyjątkowa nobilitacja: "Jestem głęboko wdzięczna kapitule i Panu prezydentowi za przyznanie tego najwyższego odznaczenia, jakie ustanowiła Rzeczypospolita. Nie ukrywam, że na wieść o tym zadrżało moje serce i umysł, byłam wszak świadkiem, gdy Order Orła Białego odbierali moi mistrzowie, a później wielcy przyjaciele: Krzysztof Penderecki, Henryk Mikołaj Górecki, mój mistrz i przewodnik duchowy profesor Mieczysław Tomaszewski" - dodała.
Joanna Wnuk-Nazarowa powiedziała, że Order dedykuje swojemu ojcu, między innymi powstańcowi warszawskiemu, który całe życie służył Polsce. "Dla mojego ojca życie nie było wartością jako taką. Życie miało wartość na tyle, na ile poświęciłeś się drugim, na ile poświęciłeś ideom, w które wierzyłeś" - podkreśliła Joanna Wnuk-Nazarowa.
Andrzej Duda, zwracając się do Stanisława Gebhardta, powiedział, że nie miał cienia wątpliwości, iż Order jest mu należny za wybitną postawę. "Poprzez pracę dla Rzeczypospolitej, dla ojczyzny, przez całe śmiało można powiedzieć życie, od tamtych czasów walki z bronią w ręku, po czasy budowania demokracji i kształcenia kolejnych pokoleń do polskiej polityki, na pniu chrześcijańskiej demokracji, a więc Polski takiej jaką mamy dzisiaj. Z pewnością ani kapituła Orła Białego, ani ja, nie mieliśmy cienia wątpliwości, że za taką właśnie postawę, za takie właśnie życie, to najwyższe polskie odznaczenie jest absolutnie należne" - dodał.
A Stanisław Gebhardt, dziękując prezydentowi za odznaczenie, powiedział - "jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że po osiemdziesięciu latach awanturowania się o sprawę polską, zostało to uznane. Naprawdę jestem zniewolony, jak tu wyrazić wdzięczność Panu prezydentowi i państwu, za dość nieoczekiwany zaszczyt, który tak naprawdę przyjąłem z wielkim zażenowaniem, że może że za bardzo polską łaskawość nadwyrężam".
Obecnie Stanisław Gebhardt, przewodniczy Radzie Programowej Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej imienia Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.
IAR/PAP/ks