Redakcja Polska

Kolejne drony spadają na Rosję. Ogromny pożar rafinerii na południu kraju

31.05.2023 11:15
Atak drona spowodował pożar w rafinerii ropy naftowej w Kraju Krasnodarskim. Władze regionu poinformowały, że sytuacja została opanowana - informują brytyjskie media.
Wcześniej do podobnych ataków doszło m.in. na rafinerię w Biełogorodzie
Wcześniej do podobnych ataków doszło m.in. na rafinerię w BiełogorodzieFoto: Abaca/PAP

W nocy z wtorku na środę atak drona spowodował pożar w rafinerii ropy naftowej w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji; nie ma doniesień o ofiarach. Informacje te podał portal Sky News.

Atak spowodował pożar instalacji przeznaczonej do destylacji oleju opałowego. Pożar ugaszono około godziny 2.30 czasu lokalnego (ok. 1.30 w Polsce). Gubernator Kraju Krasnodarskiego Wieniamin Kondratjew poinformował, że sytuacja została opanowana, oraz że nikt nie ucierpiał - przekazał Sky News.

Oficjalnie władze w Kijowie odrzucają zarzuty atakowania terytorium Rosji. Prezydent Wołodymyr Zełenski wielokrotnie podkreślał, że Ukraińcy bronią się i atakują tylko na własnym terytorium.

Ukraina: to nie nasze drony

Był to kolejny atak dronami na cele w Rosji. We wtorek informowano, że kilka dronów uderzyło w budynki mieszkalne w Moskwie, a kolejnych kilka zostało zestrzelonych na przedmieściach rosyjskiej stolicy. Władze rosyjskie obarczają odpowiedzialnością Kijów, lecz ukraińskie władze stanowczo odrzucają te oskarżenia. "Niektórzy eksperci twierdzą, że mogła to być operacja pod obcą flagą prowadzona przez samych Rosjan" napisał portal.

Od początku roku drony wyładowane materiałami wybuchowymi spadały, ale nie eksplodowały w podmoskiewskich miasteczkach. W jednym przypadku upadek drona spowodował pożar zbiorników z paliwem. Dwa drony zaatakowały również Kreml. Zostały zestrzelone przez ochronę siedziby prezydenta Rosji, ale na jednym z budynków wybuchł niegroźny pożar.

Ostatnie ataki dronami wywołały falę krytyki wobec władz. Rosjanie, w tym część przedstawicieli prokremlowskiej elity, krytykują armię i Putina. Jednocześnie rosyjska propaganda próbuje bagatelizować niedawny atak antyputinowskich dywersantów na obwód biełgorodzki, codzienne ataki dronów na rosyjskie miasta w pobliżu granicy rosyjsko - ukraińskiej oraz atak bezzałogowców na Moskwę. Jednak część polityków i biznesmenów związanych z kremlowskim reżimem skrytykowała ministerstwo obrony za brak odpowiedniej ochrony granicy i przestrzeni powietrznej.


PAP/IAR/dad

Zobacz więcej na temat: Europa Rosja