Redakcja Polska

Grupa Wagnera poszukuje Białorusinów gotowych do walki z Litwą i Polską?

27.07.2023 11:19
Rosjanie werbują Białorusinów do oddziałów Wagnera. Najemnicze rosyjskie formacje są dyslokowane w pod białoruskimi Osipowiczami. Mają zajmować się tam szkoleniem białoruskich żołnierzy, jednak według informacji ukraińskiej armii - prowadzą nabór wśród obywateli Białorusi, którzy mogą być wykorzystani do ataku na kraje sąsiednie - w tym Polskę.
Wojskowi Grupy Wagnera zaczęli szkolić białoruskie wojska obrony terytorialnej
Wojskowi Grupy Wagnera zaczęli szkolić białoruskie wojska obrony terytorialnejDmitriy Kandinskiy / Shutterstock.com

Jak podało, działające przy Siłach Zbrojnych Ukrainy, Centrum Narodowego Sprzeciwu, grupa Wagnera proponuje Białorusinom podpisywanie kontraktów. Jednym z warunków podpisania umowy ma być gotowość do wzięcia udziału w walkach w państwach sąsiadujących z Białorusią - na Litwie i w Polsce. Takie informacje ukraińskie Centrum Sprzeciwu miało uzyskać od białoruskich żołnierzy, którzy są szkoleni przez wagnerowców.

Posłuchaj
00:49 12473789_1.mp3 Według ukraińskiego wojska Rosjanie werbują Białorusinów do oddziałów Wagnera. Materiał Pawła Buszki (IAR)

 

Wcześniej białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka sugerował, że rosyjscy najemnicy mogą być użyci na terytorium Polski. Wagnerowcy, po nieudanym buncie zbrojnym zostali z terytorium Rosji wysłani na Białoruś. Od 11 lipca na poligon pod białoruskimi Osipowiczami przyjechało 11 kolumn najemników. Szacuje się, że jest ich już tam od 3 do 5 tysięcy.

Ukrainiec dowódcą wagnerowców na Białorusi?

Z kolei jak poinformował w środę białoruski portal Nasza Niwa i niezależny projekt monitoringowy All Eyes on Wagner wchodzący w skład szwajcarskiej organizacji pozarządowej INPACT, na Białorusi najemniczą Grupą Wagnera dowodzi pochodzący z Ukrainy Serhij Czubko, który wcześniej walczył w Czeczenii i Syrii.

Dziennikarze Naszej Niwy ustalili, że 46-letni Czubko urodził się w rodzinie wojskowego w Czerniowcach w południowo-zachodniej Ukrainie, a jego ojciec walczył w Afganistanie. Po rozpadzie ZSRR rodzina Czubki przeniosła się do Noworosyjska na południu Rosji.

W 1994 roku Czubko został żołnierzem kontraktowym armii rosyjskiej i walczył w Czeczenii. W 2002 roku zerwał kontrakt i podjął pracę w prywatnej firmie ochroniarskiej. Rok później mimo braku wyższego wykształcenia niespodziewanie stanął na czele administracji miejskiej w Noworosyjsku. Potem ponownie został ochroniarzem. W 2011 rok chciało go pozbawić rosyjskiego obywatelstwa, gdyż miał jakoby potajemnie obywatelstwo ukraińskie.

Nie wiadomo, czy w 2014 roku Czubko walczył w Donbasie na wschodzie Ukrainy, ale został wówczas współzałożycielem organizacji "Kozacy" w Noworosyjsku, której członkowie jako ochotnicy walczyli po stronie prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim.

Walczył dla Wagnera w Syrii

W 2017 roku przystąpił do Grupy Wagnera i w jej szeregach walczył w Syrii. Po roku służby został dowódcą operacji Grupy Wagnera we wschodniej Syrii. Dwa lata później przeniesiono go do Libii, gdzie kierował sztabem Grupy Wagnera.

W poniedziałek portal Biełaruski Hajun podliczył, że na Białorusi może znajdować się co najmniej 3,5 tys. najemników z Grupy Wagnera.

Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu wagnerowców na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tys. będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie wyremontowana baza we wsi Cel - była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.


PAP/dad

Zobacz więcej na temat: Białoruś Grupa Wagnera

"Le Figaro": Łukaszenka i Putin chcą zdestabilizować Polskę, wykorzystując zaszłości historyczne

27.07.2023 09:22
Putin i Łukaszenka chcą zdestabilizować Polskę, wykorzystując kwestie dawnych polskich kresów i zaszłości historycznych, kwestionując polskość ziem zachodnich określając je jako "ofiarowane przez Stalina jako dar" i oskarżając Warszawę o chęć przejęcia części Ukrainy - ocenił w czwartek dziennik "Le Figaro".

Nie ma wiadomości od Andrzeja Poczobuta. Jego żona od trzech tygodni nie ma wieści od opozycjonisty

27.07.2023 10:49
Żona więźnia politycznego, dziennikarza i aktywisty Andrzeja Poczobuta - Oksana, poinformowała, że od 6 lipca, tj. od trzech tygodni, nie otrzymała od niego listu. W kolonii w Nowopołocku Poczobut trafił prawdopodobnie do karceru.