Według części ekspertów, Rosjanie nie będą starali się bezpośrednio szturmować centrum miasta, tak jak miało to miejsce na przykład w Bachmucie, ale dzięki otoczeniu Pokrowska będą chcieli odciąć siły ukraińskie. Podobną taktykę widzieliśmy niedawno w rejonie nieodległego, również strategicznie ważnego miasta Kurachowe, gdzie pomimo utworzenia kilku "kotłów" Rosjanom nie udało się zamknąć w nich ukraińskich wojsk. Ostatecznie Ukraińcy zmuszeni zostali do wycofania się z części swoich pozycji.
Pokrowsk to jeden z najważniejszych punktów ukraińskiej obrony w Donbasie. To tu krzyżują się drogi na północ do Charkowa oraz na południowy-zachód do Zaporoża, które są kluczowe w zaopatrywaniu ukraińskich wojsk walczących w regionie. W tym momencie Rosjanie zajęli już szereg wsi otaczających miasto i częściowo zablokowali przejazd drogami wokół Pokrowska. Ich siły są już na tyle blisko centrum, że de facto miasto zostało odcięte.
Ważny ośrodek przemysłowy
Jak mówi doktor Wojciech Lorenz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Pokrowsk jest również miastem szczególnie ważnym dla ukraińskiego przemysłu. - W Pokrowsku znajduje się jedna z głównych kopalń węgla koksowego, na której opierał się ukraiński przemysł metalurgiczny. Koks potrzebny jest do produkcji wysokiej jakości stali, a bez tej kopalni, która ze względu na bliskość armii rosyjskiej musiała wstrzymać działalność, Ukrainie o wiele trudniej będzie utrzymać zdolności przemysłowe - powiedział analityk PISM.
Rosjanie od wielu miesięcy systematycznie posuwają się naprzód w Donbasie. Szacuje się, że w aktywne działania jest tu zaangażowanych blisko połowa wszystkich rosyjskich sił, biorących udział w inwazji na Ukrainę. Doktor Lorenz zaznacza jednak, że zajmowanie kolejnych kilometrów terenu odbywa się kosztem olbrzymich strat, które powoli zaczynają być dla Moskwy olbrzymim problemem. Do niedawna Rosjanie w ciągu miesiąca mogli na bieżąco uzupełniać straty w ludziach, sięgające 30 tysięcy rannych i zabitych miesięcznie.
50 tysięcy rannych w grudniu
W ciągu ostatnich miesięcy rosyjskie straty znacznie jednak wzrosły i szacuje się, że tylko w grudniu stracili około 50 tysięcy rannych i zabitych żołnierzy.
- Na początku zeszłego roku mówiliśmy o tym, że upadła Awdijiwka, a stamtąd do Pokrowska jest w linii prostej 40 kilometrów. Rosjanie przez rok przesunęli się więc o około 40 kilometrów na tym kluczowym odcinku, za cenę gigantycznych strat" - powiedział dr Wojciech Lorenz.
Zajęcie Pokrowska umożliwi Rosjanom atak na położone na północ od niego Kramatorsk oraz Słowiańsk. Te największe miasta kontrolowane przez Ukraińców w Donbasie wkrótce mogą być również zaatakowane od południowego-wschodu, ponieważ Rosjanom praktycznie udało się zająć Czasiw-Jar.
Miasto położone jest na wzniesieniu, którego zajęcie umożliwi kontrolowanie ogniem dużego obszaru, w tym bezpośredni ostrzał artyleryjski zarówno, Kramatorska jak i Słowiańska. Czasiw-Jar broniony był od wielu miesięcy, jednak kilka dni temu Ukraińcy musieli wycofać się z terenu Zakładów Materiałów Ogniotrwałych, które stanowiły jeden z kluczowych elementów obrony miasta.
IAR/dad