"W związku z napiętą sytuacją pomiędzy Indiami i Pakistanem możliwe są zakłócenia w ruchu lotniczym" - głosi komunikat polskiej ambasady w Delhi opublikowany w serwisie X.
Placówka dyplomatyczna w Islamabadzie przypomniała na tym samym portalu, że MSZ odradza podróże do Pakistanu. "Obecnie przestrzeń powietrzna nad Pakistanem jest zamknięta" - wskazano. "Zalecamy zachowanie spokoju. Telefon dyżurny ambasady: +92 301 855 10 95" - poinformowano. W kolejnym wpisie zaznaczono, że "ambasada rekomenduje stosowanie się do instrukcji i zaleceń władz miejscowych oraz sprawdzanie statusu lotu przed udaniem się na lotnisko".
Indyjska armia podała, że w nocy z wtorku na środę zaatakowała dziewięć miejsc w Pakistanie, w których znajdowała się "infrastruktura terrorystyczna", w tym "obozy terrorystów", ośrodki rekrutacyjne i wyrzutnie rakietowe. Według rządu indyjskiego "nie zaatakowano żadnego pakistańskiego obiektu wojskowego", co świadczy o "znacznej powściągliwości", informacje wywiadowcze świadczą zaś o tym, że przygotowywane były kolejne ataki na Indie.
Co najmniej 36 osób zginęło, a 94 odniosły obrażenia na skutek indyjskich ataków w Pakistanie i pakistańskich w Indiach - wynika z informacji podanych w środę przez indyjską policję i pakistańskie siły zbrojne.
Zdaniem wywiadu indyjskiego jeden z zaatakowanych celów, meczet w Bahawalpurze, jest powiązany z dżihadystyczną grupą pakistańskich rebeliantów Lashkar-i-Toiba. Delhi oskarża tę grupę o przeprowadzenie 22 kwietnia zamachu terrorystycznego na turystów w miejscowości Pahalgam w Kaszmirze, w którym zginęło 26 osób. Rzecznik pakistańskich sił zbrojnych gen. Ahmed Sharif powiedział, że Pakistan zestrzelił w indyjskiej przestrzeni powietrznej pięć samolotów wroga po tym, jak dokonały ataków na terytorium jego kraju.
PAP/IAR/ks