Zorganizowana w Rzymie konferencja na temat odbudowy Ukrainy pokazała, że wraca atlantycka jedność, bo po raz pierwszy od miesięcy widać współpracę Europy, Kanady i USA - ocenił w piątek Paweł Kowal, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i szef Rady ds. Współpracy z Ukrainą.
- To duże wydarzenie polityczne, większe niż chyba wszyscy się spodziewali. Polityczne znaczenie tej konferencji jest bardzo duże - powiedział Kowal podczas briefingu w Ambasadzie RP w Rzymie. Jak dodał, po raz pierwszy od miesięcy zaznaczyła się wyraźna współpraca między Europą, Kanadą i Stanami Zjednoczonymi.
- Obecność przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i senatorów z mandatem, którzy uczestniczyli w posiedzeniu „koalicji chętnych”, a także wysłannika USA do spraw Ukrainy generała Keitha Kellogga, pokazała to, na co ludzie czekali, czego byli bardzo spragnieni w Europie, to znaczy, że wraca jedność atlantycka, czyli poczucie bezpieczeństwa - ocenił.
Jak zauważył, „Putin przesadził, atakując cywilów, doprowadził do zmiany podejścia prezydenta (USA) Donalda Trumpa i do decyzji o tym, że są tu także Amerykanie”.
Odnosząc się do ogłoszonej w Rzymie decyzji o wyasygnowaniu łącznej sumy 10 mld euro dla Ukrainy, Kowal zaznaczył, że ma sceptyczny stosunek do tych rachunków i woli „patrzeć na to, co się realnie wydarzyło”.
- Z naszego punktu widzenia, z punktu widzenia polskich przedsiębiorców, bardzo ważne jest, że została podjęta przez Komisję Europejską nasza inicjatywa i będzie fundusz kapitałowy, który będzie wspierał polskich przedsiębiorców i zmniejszał ich ryzyko, jeżeli będą inwestować na Ukrainie - powiedział.
W jego ocenie szczególnie korzystny jest fakt, że będzie to finansowane ze środków Komisji Europejskiej. - To duży sukces i ważna informacja dla polskich pracodawców - podkreślił.
Zdaniem szefa Rady ds. Współpracy z Ukrainą pod względem politycznym najważniejszym aspektem rzymskiej konferencji jest ponowne „zrastanie się” UE ze Stanami Zjednoczonymi.
Wyraził też opinię, że udział premiera Donalda Tuska w konferencji pomógł w zacieśnieniu i wzmocnieniu jego osobistych, politycznych relacji z szefową rządu Włoch Giorgią Meloni. - Z jednej strony premier Meloni w układzie europejskim należy do innej rodziny politycznej niż premier Tusk, ale z drugiej strony w tych najważniejszych sprawach jesteśmy bardzo blisko. Kiedy mówimy o migracji, to są to te same nuty - ocenił Kowal.
Według niego konferencja była też sygnałem dla przywódcy Rosji Władimira Putina. - Kiedy rosyjscy dyplomaci piszą teraz sprawozdania z Rzymu, myślę, że nie są zadowoleni, że taki jest szczebel polityczny i taki poziom wsparcia dla Ukraińców - stwierdził.
Kowal zwrócił też uwagę na porozumienia zawarte przez polską delegację, w której, jak zaznaczył, byli czołowi przedstawiciele polskiego biznesu. - To prawdopodobnie największa narodowa delegacja poza Włochami i Ukrainą na konferencji - podkreślił.
Jak przypomniał, obecna była też liczna reprezentacja polityczna, w tym kilkoro członków rządu. - Pod każdym względem, myślę, jest to mocne wydarzenie, mocniejsze niż się spodziewałem - przyznał.
Zapytany przez PAP, czy polska delegacja osiągnęła cele, z którymi przybyła do Rzymu, Kowal odparł: - Celem jest to, żeby polski przedsiębiorca wziął udział w odbudowie Ukrainy, żeby z tego były w Polsce miejsca pracy, żeby wszyscy widzieli, że skala współpracy gospodarczej jest ogromna, że są ogromne korzyści i żeby przedarła się wreszcie jedna podstawowa dana: 13 mld euro eksportu z Polski na Ukrainę to jest jedna trzecia całego eksportu Unii Europejskiej (do tego kraju - PAP).
- Wyobraźmy sobie, ile to jest miejsc pracy, ile jest z tego pieniędzy i podatków w Polsce. Z mojego punktu widzenia najważniejsze jest to, żeby polski biznes miał otwartą drogę do odbudowy, ale by ją miał, musi mieć obniżone ryzyko - oświadczył Kowal, wymieniając ubezpieczenia, gwarancje i kredyty.
Na pytanie, czy polski biznes jest zainteresowany aktywnością w Ukrainie, odparł: - Tak, obserwujemy to po zainteresowaniu programami, które prowadzimy.
Podkreślił, że wszystko wskazuje na to, że następna konferencja na temat odbudowy Ukrainy odbędzie się w Polsce.
PAP/IAR/ks