Wzywamy Rosję do porzucenia dotychczasowej polityki siły na rzecz bezwarunkowego przestrzegania zasad wskazanych w Akcie Końcowym Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie - oświadczyło polskie MSZ. W piątek mija 50 lat od podpisania Porozumień Helsińskich.
1 sierpnia 1975 r., po dwóch latach negocjacji, w Helsinkach podpisano Akt Końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Pod dokumentem złożyli podpisy przedstawiciele 35 państw – niemal wszystkich krajów europejskich (z wyjątkiem Albanii), a także Stanów Zjednoczonych i Kanady. Nie był to prawnie wiążący traktat, a jedynie porozumienie polityczne, ale jego wpływ na kształt Europy i późniejsze przemiany demokratyczne okazał się znaczący.
Po zakończeniu zimnej wojny Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie przekształciła się w 1995 r. w Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Instytucja ta m.in. regularnie wysyła misje obserwacyjne, które monitorują w krajach członkowskich cały proces wyborczy – od kampanii po sam dzień głosowania, oceniając zgodność procedur z międzynarodowymi standardami.
W opublikowanym w piątek komunikacie MSZ oświadczyło, że „w dniu 50. rocznicy Aktu Końcowego z Helsinek, Polska zdecydowanie potwierdza przywiązanie do fundamentalnych zasad i wartości, które legły u podstaw Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie”.
„Zasady te, takie jak suwerenność, integralność terytorialna, zakaz użycia siły, pokojowe rozstrzyganie sporów, poszanowanie praw człowieka oraz podstawowych wolności, stanowią filary bezpieczeństwa i stabilności w Europie. Pozostają one równie aktualne dzisiaj, jak i pół wieku temu” - podkreśliło MSZ.
Resort oświadczył, że „celowa, nieuzasadniona i brutalna agresja Rosji przeciwko Ukrainie stanowi jawne i świadome pogwałcenie zasad helsińskich”. „Rosyjska agresja na Ukrainę, czynnie wspierana przez jej sojuszników i partnerów, stanowi zaprzeczenie całego dorobku procesu helsińskiego. Dialog i współpraca w ramach OBWE są bezpośrednią ofiarą rosyjskiej wojny napastniczej przeciw Ukrainie” - czytamy w stanowisku polskiego MSZ.
Resort dyplomacji podkreślił, że „wiarygodność i przyszłość Organizacji zależą od naszej zdolności do obrony jej zasad i pociągnięcia sprawców agresji do odpowiedzialności”. „Po raz kolejny wzywamy Rosję do porzucenia dotychczasowej polityki siły na rzecz bezwarunkowego przestrzegania zasad wskazanych w Akcie Końcowym z Helsinek. Rosja jest jego sygnatariuszem i jest zobowiązana do przestrzegania zasad w nim zawartych. Rosja musi natychmiast zakończyć swoją wojnę przeciw Ukrainie i inne agresywne działania zagrażające pokojowi i stabilności” - oświadczyło MSZ.
Ministerstwo podkreśliło, że „wiarygodność i przyszłość Organizacji zależą od naszej zdolności do obrony jej zasad i pociągnięcia sprawców agresji do odpowiedzialności”. MSZ oświadczyło, że „sprawiedliwy i trwały pokój w Ukrainie jest niezbędnym warunkiem przywrócenia stabilności i odbudowy zaufania w gronie 57 państw uczestniczących OBWE”.
Podczas Rady Ministerialnej OBWE w grudniu ub. roku na Malcie, szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że członkostwo Rosji w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) powinno być zawieszone. - Rosja niszczy Ukrainę, ale niszczy też przyszłość swojego kraju i dopóki nie zakończy tej brutalnej wojny, jej członkostwo w OBWE powinno zostać zawieszone - mówił Sikorski. Szef polskiej dyplomacji opuścił salę w chwili wystąpienia szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa.
PAP/IAR/ks