Polscy dyplomaci pracujący w Rosji oddali hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej. Delegacja polskiej ambasady złożyła kwiaty w Smoleńsku, w miejscu, w którym 10 lat temu rozbił się polski samolot Tu-154M. W katastrofie zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 osób, które leciały z nim do Katynia, aby przypomnieć, że 70 lat wcześniej, w tym miejscu sowieccy oprawcy zamordowali polskich oficerów.
W grupie polskich dyplomatów, którzy przyjechali do Smoleńska, są między innymi żołnierze ataszatu wojskowego i funkcjonariusze wydziału konsularnego. Nasi przedstawiciele dyplomatyczni złożyli wieńce obok krzyża, w miejscu katastrofy lotniczej i zapalili znicze. Odmówili także modlitwę w intencji ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. W tym roku, w związku z pandemią koronawirusa wizytę w Smoleńsku przełożyli na późniejszy termin przedstawiciele władz najwyższych Rzeczypospolitej Polskiej i rosyjskiej Polonii.
IAR/ks