Na działalność polskiego komentatora Żaryn zwracał uwagę już wcześniej, m.in. przy informacji o zaproszeniu go do programu w TV Trwam przekonywał, że nadawanie rozgłosu głoszonym przez niego treściom jest niebezpieczne dla Polski.
Sekretarz stanu w KPRM ocenił w serii wpisów, że aktywność Sykulskiego, "który założył obecnie strukturę promującą hasła pacyfistyczne, wpisuje się w szerszy trend działalności na arenie międzynarodowej". Zaznaczył, że jest to przekaz korzystny dla rosyjskiej propagandy.
"W Europie rośnie aktywność środowisk, które działają na rzecz izolacji Ukrainy. Ich przekaz informacyjny zawiera hasła manipulujące odbiorcami, których realizacja byłaby korzystna dla Rosji, prowadzącej wrogą wobec innych państw politykę imperialną" - podkreślił minister w kancelarii premiera.
Wskazał, że aktywizacja tych środowisk zbiega się w czasie ze zmianą haseł promowanych na Zachodzie przez rosyjską propagandę. "Przez wiele miesięcy rosyjska propaganda promowała postawy antyukraińskie. Obecnie retoryka działań inspirowanych przez Rosję skupia się na hasłach antywojennych" - podkreślił zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Manipulacja odbiorcami
Dodał, że te akcje izolacjonistyczne nasycone są przekazem, że "„kolejna wojna” w Europie nie jest nikomu na rękę". "To manipulacja odbiorcami, by przekonać społeczeństwa Zachodu, że wojnę trzeba skończyć jak najszybciej" - wyjaśnił. Ma się to stać nawet kosztem faktycznego zaniechania obrony ze strony ukraińskiej - wskazał we wpisach.
Pełnomocnik polskiego rządu zauważył, że przekazy promujące hasła wzywające do zaniechania aktywności na rzecz Ukrainy sugerują, iż pozostawienie jej bez pomocy i izolacja jest w interesie zachodnich społeczeństw.
Działania na "przedłużanie konfliktu"
"Zaangażowanie na rzecz Ukrainy nazywane jest udziałem w wojnie przeciwko Rosji, podżeganiem do wojny NATO-Rosja oraz działaniem na rzecz „przedłużania konfliktu”" - wyliczył Żaryn.
Podał, że takie izolacjonistyczne trendy są obecnie widoczne na Zachodzie a w różnych państwach aktywnie działają osoby, które promują tezy zbieżne z rosyjską propagandą. "Ułatwia to Rosji realizowanie celów, które mają pozwolić jej wygrać wojnę z Ukrainą" - ocenił minister w KPRM.
Żaryn wskazał, że kiedyś - podczas "zimnej wojny" - działalność organizacji pacyfistycznych była wykorzystywana przez Związek Sowiecki do realizowania działań propagandowych na Zachodzie. "Ich celem było zdobycie przewagi strategicznej Sowietów nad Zachodem" - przypomniał w serii wpisów dotyczących alertu.
Agresja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego. Trwa już blisko rok - 350 dzień.
PAP/dad