Na kolonie do Polski wielu przyjechało po raz pierwszy , chociaż są i tacy którzy, którzy od dawna szlifują trudny język przodków. - Dziadek był w Szarych Szeregach i zawsze mnie ciągnęło do Polski . Jak jestem w Pułtusku to mogę widzieć jak piękna jest Polska, jedzenie , muzyka jak dzieci teraz śpiewają. Mogę grac w siatkówkę. Mam dużo koleżanek z całego świata, ale nas wiąże, że kochamy Polskę – mówiła mieszkająca w Nowym Jorku Urszula Solarz. - Ja przyjeżdżam z dziećmi, żeby pokazać im Polskę. Jestem wolontariuszem, prowadzę w Stanach polską szkolę, która działa od 1920 roku – mówiła z kolei Danuta Bronchard, również z USA.
Podczas 10 dniowego pobytu w Pułtusku będą zwiedzać Polskę , poznawać naszą kulturę i przede wszystkim rozmawiać po Polsku . Akcja "Lato z Polską " obchodzi jubileusz - została zapoczątkowana 10 lat temu przez ówczesnego prezesa Wspólnoty Polskiej marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego. - Wszystkie dzieci , które przyjeżdżają do Polski, uczą się w jakiś sposób języka polskiego. To jest warunek: tu przyjeżdżają dzieci które znają język i angażują się w swoich krajach na rzecz kultury polskiej. Celem akcji jest doskonalenie języka polskiego – tłumaczył Krzysztof Łachmański, wiceprezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia "Wspólnota Polska".
- Pułtuski Dom Polonii znowu stał się stolica Polonii z całego świata. Mamy rozpoczęcie kolonii "Lato z Polską" Młodzież i dzieci z 7 krajów przyjechały do nas aż od Uzbekistanu po Brazylię – przyznał Michał Kisiel, dyrektor Domu Polonii w Pułtusku.
Stowarzyszenie Wspólnota Polska co roku przyjmuje w całym kraju ponad 2,5 tys dzieci polonusów. Akcja finansowana jest prze Senat Rzeczypospolitej Polskiej.
TVP3/dad