Redakcja Polska

Iwano-Frankiwsk: Obchody 78. rocznicy mordu inteligencji polskiej w Czarnym Lesie

07.09.2019 09:32
W Czarnym Lesie, koło Iwana-Frankiwska, dawnego Stanisławowa, odbyły się obchody 78. rocznicy zbrodni hitlerowców na przedstawicielach polskiej inteligencji. Wzięły w nich udział rodziny ofiar z Polski oraz miejscowa polska społeczność. Organizatorem upamiętnienia jest Towarzystwo Kultury Polskiej „Przyjaźń”.
Audio
  • Iwano-Frankiwsk: Obchody 78. rocznicy mordu inteligencji polskiej w Czarnym Lesie [posłuchaj]
Uroczystości w Czarnym Lesie, pod Stanisławowem
Uroczystości w Czarnym Lesie, pod StanisławowemFoto: Leon Tyszczenko/ Kurier Galicyjski

Nabożeństwo żałobne w intencji zamordowanej inteligencji stanisławowskiej odprawił ks. Stanisław z Warszawy oraz ks. Jan Hano, wikariusz parafii Chrystusa Króla w Iwano-Frankiwsku.

Oddać hołd pomordowanym Polakom w Czarnym Lesie przyjechali córki prof. Jerzego Hickiewicza - Alina Rąbalska i Małgorzata Besz-Janicka z Gliwic, których dziadek Adam Hickiewicz również leży w Czarnym Lesie.

- Dziadek był zabrany z pracy ze swojego gabinetu lekarskiego, gdzie przyjmował pacjentów w przechodni na ulicy Kamińskiego. Więc nagle został zabrany. Poszedł do pracy i już nie wrócił. Dopiero w latach 80. jak byli w Polsce dowiedzieli się, że prawdopodobnie dziadek tutaj leży. Późniejsze dokumenty rzeczywiście wskazały, że tak jest - opowiada Alina Rąbalska.

Natomiast Małgorzata Besz-Janicka zaznaczyła, że była to osobista tragedia wielu rodzin. - Żony z dziećmi zostały bez wsparcia i opieki. Bez tej świadomości, gdzie są ich mężowie i ojcowie, których los był nieznany. Bez zaplecza finansowego, te rodziny musiały borykać się później z wieloma trudnościami i problemami. Ojcowie nie mogli uczestniczyć w wychowaniu swoich dzieci - synów i córek. Również nasz dziadek nigdy nas nie wziął na kolana, nie bawił się z nami. Nie mógł istnieć w naszym życiu. A jednak był, jest i będzie ważną postacią w naszym sercu. Cały czas uczestniczy w naszym życiu, pomimo tego, że nigdy go nie poznaliśmy - wspomina ze smutkiem.

Od kilkudziesięciu lat tym miejscem opiekuje się prezes Witalij Czaszczyn oraz członkowie Towarzystwa Kultury Polskiej „Przyjaźń” w Iwano-Frankiwsku.

Prezes Towarzystwa zaznaczył, że oprócz polskiej inteligencji, w Czarnym Lesie leżą osoby narodowości ukraińskiej, żydowskiej i niemieckiej. - Większość, oczywiście, stanowią Polacy - kwiat polskiej inteligencji Stanisławowa. Ale również znaleźliśmy nazwiska ukraińskie, kilka nazwisk niemieckich i żydowskich. Większość to nauczyciele, dyrektorzy gimnazjów i szkół, lekarzy, prawnicy, kolejarze, oficerowie, księża i siostry zakonne - podsumował.


Uroczystości w Czarnym Lesie, pod Stanisławowem Uroczystości w Czarnym Lesie, pod Stanisławowem

W uroczystościach wzięli udział również naukowcy i badacze historii z Polski, którzy przyjechali na IV Międzynarodową Konferencje Naukową „Stanisławów i Ziemia Stanisławska w latach 1939-1945”. Wojna – Okupacja – „Wyzwolenie”. Dr Adam Ostanek z Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie zaznaczył, że od początku hitlerowcy mieli za zadanie zniszczyć całą inteligencję.

- Każda osoba, która była wykształcona i mogła być potencjalnym wrogiem Rzeszy, była likwidowana. Bo wychodzono z założenia, że każda osoba, która ma autorytet w danym społeczeństwie, może to społeczeństwo przeciwstawić Niemcom - zaznaczył naukowiec.

 Na zakończenie delegacje polskich towarzystw oraz rodziny ofiar z Polski złożyli wieńce i zapalili znicze przy pomniku, upamiętniającym pomordowanych Polaków.

Według różnych źródeł, w 1941 roku w ówczesnym Stanisławowie hitlerowcy zamordowali około 500 przedstawicieli inteligencji polskiej i członków ich rodzin, a także Ukraińców, Żydów i Niemców. Ich ciała wywożono do Czarnego Lasu i zrzucano do wykopanych dołów. Po wojnie informacja o mordzie była utajniona, dopiero po rozpadzie Związku Sowieckiego polska społeczność Stanisławowa zainicjowała badanie pochówków w Czarnym Lesie.

W 2011 roku przy wsparciu Rady Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa w Czarnym Lesie odsłonięto krzyż upamiętniający pomordowanych Polaków.

Obecnie płyty z pomnika są na renowacji. Na nowych tablicach zostaną dopisane kolejne znalezione nazwiska pomordowanych osób w Czarnym Lesie.

Eugeniusz Sało i Leon Tyszczenko z Kuriera Galicyjskiego

Uroczystości w Czarnym Lesie, pod Stanisławowem Uroczystości w Czarnym Lesie, pod Stanisławowem

 

 

 

Zobacz więcej na temat: Ukraina Stanisławów