Wolontariuszy wsparło ponad 20 instytucji, w tym Polska Fundacja Narodowa. Jej prezes Marcin Zarzecki podkreślał, że akcja ma wymiar nie tylko materialny, lecz także prospołeczny. - Zawsze możemy nanieść na takie przedsięwzięcia cyfry czy wartości. Najważniejsze jest jednak co innego - to, że my inicjujemy działania, które poruszają coraz większą grupę naszych obywateli. Powinniśmy równocześnie docierać do coraz większej liczby Kresowiaków. To nie jest akcja o wymiarze stricte pomocowym, to jest głos polskiego serca - podkreślał prezes PFN.
W podsumowaniu akcji na stołecznych Bielanach udział wzięli harcerze z warszawskich hufców. Klaudia Rosa wręczała paczki rodakom mieszkającym na Białorusi. - Byłam u pewnego księdza w miejscowości Iwie. To, co zastałam na miejscu, nie pokrywało się z moimi wyobrażeniami. Myślałam, że pojedziemy tam, zostawimy paczki i to wszystko. Na miejscu okazało się zupełnie co innego. Tam są emocje, rodzinna atmosfera między tymi ludźmi, tam oni na prawdę tęsknią za Polską i trudno opisać to słowami - relacjonowała.
IAR/dad