Dwa radiowozy amerykańskiej policji z polskimi flagami prowadziły kolumnę aut, które przejechały przed domem pułkownika Romualda Lipińskiego.
Zachwyt i zdumienie bohatera
Klaksonami oraz okrzykami "Dziękujemy!", "Thank you!" "God bless you!" oddawali hołd 95-letniemu weteranowi, który stał przy ulicy i salutował przejeżdżającym. - Jestem zachwycony i zdumiony, nie spodziewałem się tego - powiedział Polskiemu Radiu.
Za kierownicą jednego z aut z biało-czerwoną flagą siedziała znana amerykańska dziennikarka polskiego pochodzenia Michelle Kosinski. - To wspaniały człowiek. Ludzie zapominają, że są wśród nas osoby, które robiły tak wielkie rzeczy - mówiła dziennikarka, która obecnie pracuje w telewizji CNN.
Jeden z organizatorów przejazdu Matthew Stefanski powiedział, że wzięło w nim udział ponad 50 samochodów. - Przejazdy samochodowe odbywają się w USA od początku pandemii koronawirusa. Uznaliśmy, że moglibyśmy coś takiego zorganizować wśród Polonii z okazji 76 rocznicy bitwy pod Monte Cassino. Udało nam się - powiedział Matthew Stefanski.
"Hołd dla wszystkich weteranów"
Pułkownik Romuald Lipiński powiedział, że traktuje przejazd jako hołd dla wszystkich polskich weteranów II wojny światowej. - Nie zapominajcie o żołnierzach II korpusu i innych, którzy walczyli podczas II wojny światowej bo zasłużyli na to - apelował.
Pułkownik Romuald Lipiński urodził się w Brześciu w 1925 roku. Podczas II wojny światowej wstąpił do II Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa. Służył w 12 Pułku Ułanów Podolskich. Pułkownik Lipiński od 1953 roku mieszka w Stanach Zjednoczonych.
IAR/ho