Zniszczeniu uległy m.in. wybitne dzieła sztuki, takie jak nagrobek Julianny z Schabingerów Newater oraz nagrobek Brayerów, Tranklów i Weiglów. Oba wyszły spod dłuta Antona Schimsera – wybitnego rzeźbiarza działającego na terenach dawnej Rzeczypospolitej na początku XIX w. Instytut Polonika, odpowiadając na prośbę strony ukraińskiej włączył się w naprawianie szkód. "Szczególnie istotne są dzieła autorstwa Antona Schimsera, charakteryzujące się dużą wartością artystyczną. Są to ślady związane z naszą kulturą i historią, które nie powinny odejść w zapomnienie" - podaje IP.
"W tej chwili na łyczakowskiej nekropolii władze miasta Lwowa prowadzą prace mające na celu uprzątnięcie obalonych drzew i gałęzi. Kolejnym krokiem będzie przeprowadzenie przez Instytut POLONIKA inwentaryzacji, na podstawie której prowadzone będą prace ratunkowe zniszczonych obiektów. W tym celu powstaną polsko-ukraińskie zespoły konserwatorskie, które rozpoczną prace na terenie cmentarza Łyczakowskiego, gdy tylko będzie to możliwe" - podaje instytut.
Cmentarz Łyczakowski we Lwowie jest jedną z najważniejszych nekropolii dla polskiej kultury i historii. Rozciąga się na 40 hektarach malowniczych pagórków, porośniętych starymi drzewami. Szereg znajdujących się tam nagrobków i kaplic to wybitne dzieła sztuki z XIX i XX w.
Instytut POLONIKA – jedyna instytucja w Polsce, która w sposób zintegrowany zajmuje się ochroną polskiego dziedzictwa kulturowego za granicą – od trzech lat prowadzi prace konserwatorskie obiektów znajdujących się na cmentarzu Łyczakowskim. Teraz, odpowiadając na zaistniałą sytuację, rozszerza swoje działania o prace, które mają na celu naprawienie szkód wywołanych silną nawałnicą.
PAP/dad