Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą spotkali się w piątek w Ogrodach Pałacu Prezydenckiego z uczestnikami VI Zjazdu Polonii i Polaków za Granicą. Prezydent objął zjazd Patronatem Honorowym.
"Dziękuję za to, że na co dzień nas wspieracie, że bronicie dobrego imienia Polski, że prowadzicie w swoich krajach akcje, które tego dobrego imienia Polski mają bronić, że reagujecie. To wiele w przestrzeni międzynarodowej zmieniło" - mówił prezydent podczas uroczystości, zwracając się do przedstawicieli Polonii.
Prezydent podziękował za wsparcie, jakie Polska otrzymała, abyśmy zostali przyjęci do Sojuszu Północnoatlantyckiego. "Ciężko dzisiaj pomyśleć, co by było, gdybyśmy częścią tego Sojuszu nie byli" - powiedział, podkreślając znacznie, jakie ma obecność wojsk sojuszniczych w Polsce.
Prezydent dziękował również za wsparcie, jakie Polacy w kraju i za granicą okazali Ukraińcom po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jak zauważył, wpłynęło to na wizerunek Polaków na świecie. "Mówię o tym nie tylko, żeby wam podziękować za wsparcie, ale żeby wam powiedzieć, że nie możemy osiąść na laurach, bo przeciwnik już się ogarnął i atakuje nas w tej chwili, także poza granicami, swoją propagandą bardzo mocno. Na pewno Polska w najbliższym czasie będzie oczerniana, na pewno będą źle mówili, źle pisali o Polsce, o Polakach, wyciągając rozmaite sprawy - i prawdziwe, i nieprawdziwe - manipulując faktami, tworząc kłamstwa" - podkreślił prezydent.
Andrzej Duda życzył uczestnikom zjazdu, by wyjechali z kraju z nowymi siłami, dumą i wiarą w to, że ojczyzna rozwija się dobrze. Zapewniał także, że "mimo wszystkich wichrów, które wieją, wspólnymi siłami jakoś udaje nam się rozwijać potencjał Polski".
"Polska staje się coraz mocniejsza. To widać i po rozwoju infrastruktury w Polsce, po poziomie życie Polaków, i po tym też, jakie pozycje w różnych miejscach na świecie zaczynamy powoli i mozolnie zajmować. Ta praca musi trwać" - wskazywał. "Jeżeli z dolnych szczebli chcemy przesunąć się tam, gdzie powinno być nasze miejsce, czyli na szczeble znacznie wyższe niż niektórzy chcieliby nas widzieć, to niestety trzeba łokcie mieć twarde i być odpornym na różnego rodzaju kopnięcia, których doświadczamy" - powiedział.
"Trzeba robić swoje, dziękuję państwu za to, że robicie swoje" - zwrócił się również do zebranych.
Pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda dziękowała Polonii z całego świata za niezwykłą solidarność z Ukrainą oraz za wsparcie finansowe i materialne, jakiego udzielili Ukraińcom uciekającym ze swego kraju przed rosyjską agresją. Zwróciła uwagę, że amerykańska Polonia bardzo szybko zareagowała na jej apel o wsparcie Ukrainy.
Pierwsza dama zapewniła, że pomoc ta została naprawdę dobrze wykorzystana. Jak mówiła, udało się zorganizować na Ukrainę m.in. blisko osiemdziesiąt transportów z pomocą humanitarną. Zwróciła przy tym uwagę, że pomoc obejmuje również Ukraińców, którzy znaleźli schronienie w naszym kraju. "Od jesieni ubiegłego roku organizujemy szkolenia dla ukraińskich lekarzy. Odbyły się już cztery cykle tych szkoleń" - dodała.
Przewodniczący Rady Polonii Świata Jarosław Narkiewicz podziękował parze prezydenckiej za wysiłki, jakie czyni na rzecz wsparcia Polonii. Prezes stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Dariusz Piotr Bonisławski podkreślał natomiast, że dla wszystkich, którzy zajmują się Polonią, niezwykle ważna jest działalność prezydenta wspierająca Polaków za granicą. "Jednocześnie chcę zadeklarować, że misja budowania 60-milionowej społeczności, zjednoczonej wokół majestatu Rzeczpospolitej, którą pan prezydent i pani prezydentowa pięknie uosabiacie, będzie zawsze przez stowarzyszenie Wspólnota Polska wpierane" - zadeklarował.
PAP/ho