Akcję zasiliła finansowo nowojorska Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa (PSFCU). Zainicjowała ją w Connecticut tamtejsza aktywistka społeczna Anna Kobylarz. Zwerbowała do pomocy wolontariuszy, dzięki czemu udało się dotrzeć do setek ludzi będących w potrzebie.
Unia Kredytowa uruchomiła specjalny fundusz wspierający polonijną pomoc dla tych, którzy szczególnie ucierpieli z powodu epidemii koronawirusa. Inicjatywa objęła Amerykanów polskiego pochodzenia w kilku stanach. -Pod koniec kwietnia zgłosiłam się do naszej Unii Kredytowej z prośbą o wsparcie inicjatyw u nas, w Connecticut. Mój wniosek został pozytywnie rozpatrzony, a mamy dużą Polonię oraz wiele osób w potrzebie, szczególnie osoby starsze – wyjaśniła Kobylarz.
Przydatne w domach opieki senioralnej okazały się zwłaszcza maseczki, środki do dezynfekcji, rękawiczki oraz fartuchy ochronne. Paczki zawierały też zwykłe środki higieny osobistej oraz produkty żywnościowe - w tym przekąski. - W Memorial Day (Dzień Pamięci - przyp.red.) zawieźliśmy paczki do Placówki Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej im. gen. Józefa Hallera w New Britain. Pojawiliśmy się tam w polskich strojach ludowych, co bardzo poruszyło weteranów. W domu przebywa m.in. 99-letni Józef Smyk, który brał udział w bitwie Monte Cassino. Jako artylerzysta przeszedł cały szlak bojowy II Korpusu – przypomina Kobylarz.
Wsparcie polonijnych firm
Wolontariusze z Connecticut nie zapomnieli też o rodakach nie przebywających w domach seniora. Zaopatrywali ich w herbatę, kawę, konserwy, przetwory, ciastka, czekoladę, produkty do higieny osobistej oraz środki do czyszczenia.
Jak tłumaczy inicjatorka akcji finansowo wsparły ją także polonijne firmy opiekujące się seniorami spoza domów seniora: Polish Helping Hands, Polish Caregivers and Homemakers, From the Heart Home Care, Euro American Connection. Z pomocą pospieszyła też lokalna polonijna gazeta "Biały Orzeł".
Konsul honorowy RP w Hartford Darek Barcikowski zaznaczył, że Polonia w Connecticut stanowi 10 proc. populacji całego stanu. Odznacza się dużym zaangażowaniem. Akcja z paczkami wyraźnie to pokazała - jak podkreślił. - Uważam, że jest to świetna inicjatywa. Stanowi jeden z wielu przykładów, kiedy Polonia potrafiła się zmobilizować, zorganizować i nieść pomoc Polakom będącym w potrzebie. Czasem jest to jedna osoba, czasem więcej, a teraz w trudnym okresie epidemii korzysta z niej wielu ludzi - ocenił.
Zgodnie z ostatnimi dostępnymi danymi American Community Survey z roku 2018 w Connecticut mieszka 259 940 osób polskiego pochodzenia.
PAP/dad