Redakcja Polska

40 lat temu polskiemu poecie wręczono literackiego Nobla

10.12.2020 13:13
10 grudnia 1980 roku Czesław Miłosz odebrał w Sztokholmie literacką Nagrodę Nobla z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa.
Audio
  • 40. rocznica wręczenia Nobla Czesławowi Miłoszowi - relacja Ewy Plisieckiej [posłuchaj]
Czesław Miłosz podczas ceremonii wręczenia Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Sztokholm, 10.12.1980
Czesław Miłosz podczas ceremonii wręczenia Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Sztokholm, 10.12.1980 Foto: PAP/CAF-Jerzy Undro

Poeta został uhonorowany dwa miesiące wcześniej - 9 października - za "bezkompromisową wnikliwość w ujawnianiu zagrożenia człowieka w świecie pełnym gwałtownych konfliktów". W Polsce był wówczas mało znany, bo komunistyczne władze uznały go za zdrajcę i objęły jego twórczość zapisem cenzorskim. Nie tylko nie można było publikować jego utworów, ale nawet wymieniać nazwiska. Książki Czesława Miłosza były drukowane w podziemiu i przemycane z zagranicy.

Polska służba bezpieczeństwa już na początku sierpnia 1980 r. informowała w swojej wewnętrznej korespondencji, że należy się liczyć z otrzymaniem Nobla przez Czesława Miłosza. Po przyznaniu nagrody krytycy literaccy dyskutowali nad jej politycznymi uwarunkowaniami, uznając, że literacki Nobel dla polskiego pisarza emigracyjnego w roku utworzenia "Solidarności" nie jest przypadkiem. Interpretowano go jako wyraz poparcia dla politycznych przemian zachodzących w Europie Wschodniej. Akademia Szwedzka zaprzeczyła i, rezygnując z dyskrecji, poinformowała, że nazwisko Czesława Miłosza pojawiało się na liście kandydatów od kilku lat.

Kiedy 10 grudnia 1980 roku Czesław Miłosz odbierał nagrodę w Sztokholmie, podkreślił, że jest częścią polskiej literatury. Mówił o niej, że jest trudna, niemal nieprzetłumaczalna.

Poeta zawsze miał duży dystans do Nagrody Nobla. Kiedy 9 października 1980 roku został obudzony o czwartej nad ranem przez szwedzkiego dziennikarza, który dzwonił z wiadomością o przyznaniu mu Nobla, powiedział:  "To nieprawda" i wrócił do łóżka. Kilka godzin później Czesław Miłosz nie mógł już  ignorować faktów - dziennikarze kłębili się w ogrodzie przed domem. W jednym z wywiadów dla Polskiego Radia Miłosz powiedział, że nigdy do Nobla nie aspirował.

Od 1951 roku Czesław Miłosz przebywał na emigracji we Francji, gdzie współpracował z paryską "Kulturą" Jerzego Giedroycia, później osiadł w Stanach Zjednoczonych. Jest uważany za jedną z największych indywidualności w polskiej literaturze ostatnich dekad. Jego utwory, jak: "Dolina Issy", "Zniewolony umysł", "Traktat poetycki", tomy wierszy - "Ocalenie", "Nieobjęta ziemia" czy "Orfeusz i Eurydyka" - weszły do kanonu literatury polskiej, zostały też przetłumaczone na ponad 40 języków.

W chwili otrzymania Nobla w Polsce mało wiedziano o Miłoszu - poza kręgami literackimi obejmującymi jego przyjaciół, kilkoma wielbicielami, a także czytelnikami tzw. drugiego obiegu, bo tylko tam go wydawano, gdy wybrał los emigranta. Po 1980 roku utwory Czesława Miłosza znów pojawiły się w kraju w obiegu oficjalnym. W 1981 roku pisarz przyjechał z wizytą do Polski – witały go tłumy wielbicieli. W 1993 roku osiadł w Krakowie, tam też zmarł w 2004 roku i tam został pochowany.

Czesław Miłosz był trzecim - po Henryku Sienkiewiczu i Władysławie Reymoncie - polskim laureatem nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Po nim otrzymały ją jeszcze Wisława Szymborska oraz Olga Tokarczuk.

IAR/PAP/ep