Polski minister spotkał się w stolicy Niemiec m.in. z ministrem obrony RFN Borisem Pistoriusem, a także z niemieckimi parlamentarzystami. - Priorytetem tych spotkań jest apel do naszych niemieckich partnerów o mocniejsze wsparcie z jednej strony dla Ukrainy, która walczy dziś o europejskie bezpieczeństwo (...). To wsparcie leży w naszym głęboko rozumianym interesie - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk podczas briefingu.
Podkreślił, że "efektem tej polskiej ofensywy ostatnich miesięcy jest sformowanie m.in. koalicji wysyłającej czołgi Leopard 2 na Ukrainę".
Szynkowski vel Sęk przypomniał w tym kontekście, że Polska przekazała już pierwsze czołgi do Kijowa. - Kontynuujemy namawianie partnerów i zbieranie deklaracji, a także już konkretnych pojazdów, czołgów w Polsce tak, by można było je przekazać na Ukrainę - podkreślił. Minister zaznaczył, że podczas poniedziałkowym spotkań apelował m.in. o to, by tempo przekazywania Ukrainie sprzętu było jak najszybsze.
Kwestia wejścia Ukrainy do UE
Rozmowy - relacjonował minister - dotyczyły też europejskich aspiracji Ukrainy. Podkreślił, że spotkał się również z niemiecką minister ds. europejskich Anną Lührmann, z którą rozmawiał o tym, "co możemy zrobić, by Ukraina mogła jak najszybciej wejść do UE". - Ustaliliśmy już cykl następnych spotkań, także rozmawialiśmy o spotkaniu ministrów ds. europejskich w formacie Trójkąta Weimarskiego (Polski, Niemiec i Francji - red.) - powiedział. - Takie spotkanie chcielibyśmy odbyć jeszcze w tej połowie roku - dodał.
Według Szymona Szynkowskiego vel Sęka, rozmowy w Berlinie dotyczyły też agendy europejskiej, m.in. planowanego w marcu posiedzenia Rady Europejskiej i sankcji wobec Rosji. - Na agendzie europejskiej toczy się też dyskusja, czy nie powinien zostać wydłużony okres przyjmowania decyzji sankcyjnych z pół roku do roku. My jasno stawiamy tez postulat, by wydłużyć okres przyjmowania decyzji sankcyjnych na dłuższy okres czasu - powiedział minister.
PAP/dad