Redakcja Polska

IPN oddaje cześć obrońcom Krzyża Nowohuckiego. Powstaje film o wydarzeniach

27.04.2020 15:04
60 lat temu mieszkańcy Nowej Huty stanęli w obronie krzyża, który władze państwowe nakazały usunąć, gdy cofnęły zgodę na budowę kościoła w tej dzielnicy. Przy współpracy Oddziału IPN w Krakowie powstaje film dokumentalny o wydarzeniach, które przeszły do historii jako obrona Krzyża Nowohuckiego. Poszukiwani są bohaterowie i świadkowie tamtych dni oraz ich rodziny.
Uroczystość złożenia kwiatów przed Pomnikiem Krzyża Nowohuckiego
Uroczystość złożenia kwiatów przed Pomnikiem Krzyża Nowohuckiego Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Przy współpracy Oddziału IPN w Krakowie powstaje film dokumentalny o wydarzeniach, które przeszły do historii jako obrona Krzyża Nowohuckiego. Poszukiwani są bohaterowie i świadkowie tamtych dni oraz ich rodziny. Krakowski filmowiec Bogumił Godfrejów (nominowany do Oscara za film krótkometrażowy "Męska sprawa", 2001) szuka osób, które były bohaterami, świadkami lub w ich rodzinach zachowano pamięć o walce o krzyż oraz pacyfikacji Nowej Huty. Dokumentowi towarzyszyć będzie monografia autorstwa pracownika IPN dr. Wojciecha Paduchowskiego pt. "„Karły” pod Krzyżem. Nowohucki protest w kwietniu 1960 r.". W książce przedstawiono wydarzenia z 1960 r., zrekonstruowano kluczowy dzień 27 kwietnia, opisano biografie głównych bohaterów oraz represje, które ich dotknęły, reakcję różnych środowisk, powstawanie mitu obrońców krzyża i walkę o pamięć.

Z okazji rocznicy powstaje także wystawa "Krzyż. Symbol wiary i wolności", przygotowywana przez krakowski IPN i Dom Kultury im. Cypriana K. Norwida w Krakowie.


Facebook: Uczestnicy obrony krzyża nowohuckiego 27 kwietnia 1960

Obrona krzyża przez mieszkańców Nowej Huty

PRL-owskie władze po odwilży w 1956 r. obiecały zgodę na budowę w Nowej Hucie pierwszego kościoła, ale trzy lata później ją cofnęły. 27 kwietnia 1960 r. przystąpiono do usunięcia krzyża z działki, na której miała stanąć świątynia. W obronie krzyża wystąpili mieszkańcy.

Po kilkunastu godzinach ulicznych walk protest został stłumiony przez milicję i oddziały ZOMO. Policja użyła wówczas ostrej amunicji, raniąc z broni palnej co najmniej sześć osób. Krzyż został zniszczony, a władze skonfiskowały 2 mln zł uzbierane przez mieszkańców na budowę kościoła.

Po zajściach zatrzymano 493 osoby, 147 osób aresztowano. Prowadzono 170 dochodzeń. 87 osób sądy skazały na kary od sześć miesięcy do pięciu lat więzienia. 119 osób zostało ukaranych przez kolegia ds. wykroczeń grzywnami, a cztery inne - 1-2 miesięcznymi aresztami. Kilkadziesiąt osób zwolniono z pracy.

Podczas majowych obchodów 10-lecia Huty im. Lenina I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka wygłosił przemówienie, w którym wydarzenia pod krzyżem określił jako "gorszące chuligańskie ekscesy".

Jak mówił PAP prezes IPN Jarosław Szarek, wydawać by się mogło, że komunistyczne władze osiągnęły sukces, ale w dłuższej perspektywie przegrały. - Obrona krzyża pokazała, że mieszkańcy Nowej Huty gotowi są do zdecydowanych wystąpień, z czym władza musiała się liczyć w przyszłości - powiedział Szarek. - Krzyż nowohucki jest jednym z tych, o które roztrzaskała się komunistyczna ideologia - zaznaczył.

Dzięki bp. Karolowi Wojtyle udało się w końcu doprowadzić do budowy świątyni w Nowej Hucie, choć pierwszy kościół - Arka Pana - powstał w innym miejscu - kilkaset metrów dalej. Jego budowę rozpoczęto w październiku 1967 r., a 15 maja 1977 r. kard. Karol Wojtyła dokonał jego konsekracji. W miejscu, gdzie stał krzyż, znajduje się dziś Pomnik Krzyża Nowohuckiego zaprojektowany przez krakowskiego artystę rzeźbiarza prof. Stefana Dousę.


Źródło: IPN


PAP/dad

Zobacz więcej na temat: Nowa Huta historia Polski IPN