PIERWSZE POLSKO-LITEWSKIE KONSULTACJE SPOŁECZNE
Premier Mateusz Morawiecki złożył wizytę w Wilnie, gdzie wraz z premierem Litwy Sauliusem Skvernelisem przewodniczył pierwszy, polsko-litewskim konsultacjom międzyrządowym. Szef polskiego rządu złożył wieńce na cmentarzu na Rossie i spotkał się z prezydentem, Litwy Gitanasem Nausedą.
Premierzy rządów Polski i Litwy podpisali deklarację o partnerstwie strategicznym i w sprawie Białorusi. Delegacje rządowe rozmawiały między innymi na temat bezpieczeństwa, współpracy w regionie i relacji transatlantyckich.
Premier Mateusz Morawiecki podziękował szefowi litewskiego rządu za projekt ustawy o mniejszościach narodowych. Premier Morawiecki mówił również o pomocy gospodarczej dla Białorusi.
W obecności premierów Polski i Litwy podpisano międzyresortowe porozumienia. Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podczas konsultacji towarzyszyli wicepremierzy: Piotr Gliński, Jacek Sasin i Jadwiga Emilewicz oraz ministrowie edukacji, infrastruktury, nauki, klimatu, obrony narodowej, spraw wewnętrznych i zdrowia.
Premier Mateusz Morawiecki złożył też kwiaty na wileńskim cmentarzu na Rossie oraz wziął udział w uroczystości z okazji pierwszej rocznicy działalności kanału TVP Wilno.
PARLAMENT EUROPEJSKI WEZWAŁ DO ZATRZYMANIA BUDOWY NORD STREAM 2
Apel o zablokowanie gazociągu znalazł się w rezolucji przyjętej przez europosłów w reakcji na próbę otrucia rosyjskiego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego, nowiczokiem. Tej inwestycji sprzeciwia się także Polska.
Parlament Europejski wezwał Rosję do powstrzymania się od ingerowania w wewnętrzne sprawy Białorusi. Zaapelował też do unijnych krajów o wsparcie finansowe dla tego państwa. Powtórzył, że nie uznał wyników wyborów prezydenckich 9 sierpnia.
Podczas sesji plenarnej PE po raz pierwszy orędzie o stanie Unii wygłosiła przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen zaproponowała podwyższenie celu redukcji emisji dwutlenku węgla z 40 procent do co najmniej 55 procent w 2030 roku. Szefowa Komisji powołała się na analizy przeprowadzone przez ekspertów z których wynika, że bez zwiększenia celu pośredniego nie będzie możliwe osiągnięcie neutralności klimatycznej Unii do 2050 roku: "Musimy iść szybciej. Dogłębnie sprawdziliśmy sytuację w każdym sektorze, by sprawdzić jak szybko możemy redukować emisje i jak to zrobić w sposób odpowiedzialny. Przeprowadziliśmy szerokie konsultacje i szeroką ocenę wpływu. Zwiększenie celu redukcyjnego dla jednych to za dużo, dla innych niewystarczające, ale nasze oceny pokazują, że nasza gospodarka i przemysł sobie z tym poradzą."
Krytycy bardziej ambitnego podejścia Unii mówią z kolei, że wyższa redukcja emisji CO2 będzie ze szkodą dla europejskiej gospodarki. Na propozycję Komisji dotyczącą zwiększenia celu redukcyjnego muszą się zgodzić kraje członkowskie i Parlament Europejski. Szefowa Komisji Europejskiej mówiła też, że w Unii nie ma miejsca na strefy wolne od LGBT i nazwała je strefami wolnymi od wartości humanistycznych. Ta kwestia była też podnoszona podczas debaty o Polsce w poniedziałek.
ALEKSANDER ŁUKASZENKO CHCE GROZI ZAMKNIĘCIEM GRANIC Z POLSKA I LITWĄ
Białoruska opozycja, reprezentowana przez Radę Koordynacyjną, otrzyma tegoroczną nagrodę Parlamentu Europejskiego imienia Sacharowa. W tej sprawie porozumiały się trzy największe grupy polityczne - chadecy, socjaliści i liberałowie. Na Białorusi wciąż odbywają się powyborcze protesty, ale z mniejszą siłą. Na osiedlowych podwórkach śpiewają artyści związani z protestami, a na ścianach malowane są opozycyjne graffiti.
Tymczasem prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zapowiedział zamknięcie granic z Polską i Litwą, a także wzmocnienie kontroli na granicy z Ukrainą. Białoruski przywódca mówił o tym na zorganizowanym przez prorządowe struktury w stołecznej hali Mińsk-Arena wielotysięcznym wiecu kobiet: "Jesteśmy zmuszeni zabrać wojska z ulic i postawić połowę armii w stan gotowości z bronią, a także zamknąć zachodnią granicę państwową - przede wszystkim z Litwą i Polską".
Na razie nie wiadomo, w jakim sensie prezydent mówił o zamknięciu granicy. Portal Onliner.by ustalił, że wieczorem przejścia graniczne z Polską i Litwą funkcjonowały normalnie. Niewykluczone, że prezydentowi chodziło o wzmocnienie obecności wojska na zachodniej granicy Białorusi.
"Łukaszenka oszalał na punkcie swojej władzy” - tak szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow skomentował zapowiedzi prezydenta Białorusi o zamknięciu granic z Polską i Litwą i wzmocnieniu kontroli na granicy z Ukrainą.
Pod koniec sierpnia, gdy po wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki o tym, że "realizowany jest pewien etap wojny hybrydowej przeciwko Białorusi" do polskiego MSZ został wezwany białoruski ambasador. Wiceszef resortu Marcin Przydacz zaakcentował, że w Polsce nie toczy się żadna debata na temat jakichkolwiek przesunięć granicznych, geopolitycznych, nie ma żadnych ruchów wojsk, a tego typu twierdzenia - jak mówił - padały w debacie publicznej w Republice Białorusi.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.