SZCZYT W JURACIE PREZYDENTÓW PAŃSTW GRUPY WYSZEHRADZKIEJ
Prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej zaapelowali o przyspieszenie programu szczepień w Unii Europejskiej. Odbudowa społeczno-gospodarcza po pandemii była jednym z głównych tematów dwudniowego szczytu przywódców Polski, Czech, Węgier i Słowacji w Juracie. Spotkanie zainaugurowało obchody 30. rocznicy powstania wyszehradzkiego sojuszu.
W wystąpieniu otwierającym obrady, prezydent Andrzej Duda pochwalił zapowiedzi nowej amerykańskiej administracji w sprawie bezpieczeństwa w Europie. Jak podkreślił, dzięki aktywności krajów naszego regionu podczas szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku zdecydowano o zwiększeniu obecności wojsk Sojuszu na jego wschodniej granicy. "W tym kontekście pozytywnie przyjmujemy deklaracje administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena dotyczące dalszego wzmacniania więzi transatlantyckich i ożywienia relacji w ramach NATO. Bliska, strategiczna współpraca z USA odgrywa bowiem kluczową rolę dla bezpieczeństwa Europy" - powiedział polski prezydent.
Do końca czerwca Polska sprawuje prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej. Dwudniowe spotkanie w Juracie to pierwsza tegoroczna inicjatywa naszego kraju w związku z jubileuszem Grupy. Kolejne spotkanie – tym razem premierów Polski, Czech, Węgier i Słowacji - 17 lutego w Krakowie. Tematem rozmów mają być m.in. sprawy rozwoju technologii cyfrowych w regionie oraz przyszłość Grupy Wyszehradzkiej. Według wiceministra spraw zagranicznych Szymona Szynkowskiego vel Sęka ten format współpracy regionalnej jest wiarygodny i skuteczny w reprezentowaniu interesów Polski, Słowacji, Czech i Węgier na arenie międzynarodowej.
LICZNE KOMENTARZE PO WYPOWIEDZI PREZYDENTA NIEMIEC W SPRAWIE NORD STREAM 2
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier w jednym z ostatnich wywiadów oświadczył, że z powodu zbrodni popełnionych w czasie II wojny światowej Niemcy mają dług wobec Rosji i są zobowiązane do utrzymywania serdecznych z nią relacji, a gazociąg Nord Stream 2 jest jednym z ostatnich mostów między Europą a Rosją. Prezydenta Steinmeiera krytykują m.in. polscy europosłowie.
Europosłanka Anna Fotyga napisała, że Nord Stream 2 jest wsparciem ekspansjonistycznych tendencji rosyjskich odwołujących się wprost do Stalina. "Pomysł uzasadnienia tego skandalicznego projektu jako zadośćuczynienie za krzywdy jest całkowitym niezrozumieniem zła, które niemiecki i sowiecki totalitaryzm wyrządziły Europie" - napisała Anna Fotyga. Z kolei europoseł Janusz Lewandowski komentując słowa niemieckiego prezydenta zapytał co z nazistowskimi i sowieckimi okrucieństwami na Ukrainie. "Jesteśmy jej winni solidarność, a nie utratę opłat za tranzyt gazu" - napisał Janusz Lewandowski.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka oraz Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński są zgodni, że wypowiedź prezydenta Niemiec w sprawie Nord Stream 2 jest zadziwiająca i niezrozumiała. Joanna Lichocka powiedziała, że niezrozumiałe jest, by argumentować budowę gazociągu, który dzieli Europę, zaszłościami historycznymi. Wyraziła zdziwienie, co do formy i czasu wypowiedzi. "To jest coś bardzo niezrozumiałego, że prezydent Niemiec pozwolił sobie na takie postawienie sprawy, jeśli chodzi o projekt Nord Stream 2, który łamie europejską solidarność i zmierza do tego, żeby próbować uzależnić kraje Europy Środkowo-Wschodniej od dostaw z Rosji" - argumentowała poseł PiS.
Dariusz Joński przyznał, że wypowiedź była co najmniej zaskakująca i zadziwiająca oraz trudna do skomentowania. Przypomniał, że w sprawie Nord Stream między Niemcami i Rosją toczy się gra interesów, która pomija Polskę. "Niemcy i Rosja są zainteresowane i zaangażowane i politycznie, i osobowo. To jest dla jednych i drugich najważniejsza inwestycja. Widać, że Niemcy i Rosjanie są bardzo zdeterminowani, żeby tę inwestycję zakończyć" - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski na polecenie prezydenta Andrzeja Dudy rozmawiał z szefem Kancelarii Prezydenta Niemiec Stephanem Steinleinem. We wpisie na profilu społecznościowym Krzysztof Szczerski podkreślił, że w rozmowie przekazał "nasze zdecydowanie krytyczne stanowisko odnośnie budowy Nord Stream 2 i pogłębiania uzależniania Europy od importu rosyjskiego gazu". Prezydencki minister zapewnia, że pełna treść wywiadu z prezydentem Niemiec brzmi inaczej niż skróty medialne. Minister Szczerski dodał, że Polska i Niemcy będą się różnić w sprawie Nord Stream 2 i że nie doszło do zbliżenia stanowisk.
Gazociąg Północny, poprowadzony po dnie Bałtyku łączy Rosję z Niemcami i omija Ukrainę, która jest krajem tranzytowym. Są obawy, że dokończenie drugiej nitki gazociągu może ułatwić Moskwie szantażowanie Kijowa poprzez przykręcenie kurka za gazem. Wprawdzie Rosja uciekała się do takiego szantażu w przeszłości, ale skupiała wtedy na sobie złość Europy, która otrzymywała rosyjski gaz tranzytem przez Ukrainę. Dla Polski i krajów bałtyckich gazociąg Nord Stream jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego Unii, bo zwiększa zależność od dostaw błękitnego paliwa z Rosji.
SZEF MON: POLSKA I USA NADAL BĘDĄ POGŁĘBIAĆ WSPÓŁPRACĘ OBRONNĄ
Amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin zadeklarował chęć współpracy z Polską w celu wzmocnienia NATO. Szef Pentagonu rozmawiał telefonicznie z ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem. Rozmowa dotyczyła także obecności wojsk USA w Polsce i regionalnego bezpieczeństwa.
Zwiększenie ilości amerykańskich wojsk w Polsce jest przesądzone, zobowiązania poprzedniej administracji zostają utrzymane - zapewnił po rozmowie z Lloydem Austinem szef polskiego resortu obrony. Amerykański sekretarz obrony wysoko ocenił profesjonalizm polskich sił zbrojnych. Przypomniał też, że współdziałał z polskimi żołnierzami w Iraku. Minister Mariusz Błaszczak poinformował, że stanowisko dowódcze w V Korpusie armii USA otrzyma polski generał. W trakcie rozmowy z Lloydem Austinem szef polskiego resortu obrony otrzymał zaproszenie do Pentagonu, a amerykański sekretarz obrony przyjął od niego zaproszenie do Polski.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Ewa Plisiecka.
IAR/ep