Redakcja Polska

Najważniejsze wydarzenia tygodnia: 26.03.2021 r.

26.03.2021 16:30
W tym wydaniu: represje wobec działaczy Związku Polaków na Białorusi, szczyt ministrów spraw zagranicznych NATO i nowe restrykcje związane z epidemią koronawirusa wprowadzone na terytorium Polski.
Audio
Andżelika Borys
Andżelika BorysWłodzimierz Pac/Polskie Radio

ARESZTOWANIA DZIAŁACZY ZPB

Prezes Związku Polaków na Białorusi została w środę skazana na 15 dni aresztu. Andżelika Borys była sądzona w związku z organizacją jarmarku rękodzieła ludowego "Grodzieńskie Kaziuki". Władze uznały, że uroczystości odbyły się z naruszeniem prawa.

W czwartek Prokuratura Generalna Białorusi wszczęła sprawę karną wobec Andżeliki Borys oraz innych osób. Portal internetowy białoruskiej gazety Nasza Niwa poinformował, że działaczka jest oskarżona o podżeganie do nienawiści na tle religijnym i narodowościowym.

W czwartek aresztowany został także związany z ZPB dziennikarz Andrzej Poczobut. Jego żona Oksana powiedziała Polskiemu Radiu, że funkcjonariusze weszli do ich mieszkania rano. Milicjanci przeprowadzili rewizję i skonfiskowali karty bankowe, telefony i komputery należące zarówno do Andrzeja Poczobuta, jego żony Oksany i ich dzieci. -„Interesowały ich też książki i dokumenty w języku polskim” - poinformowała Oksana Poczobut.

Andrzej Poczobut został tymczasowo aresztowany na Białorusi na 3 dni. Po zatrzymaniu w Grodnie został przewieziony do Mińska i przesłuchany w centralnym biurze Komitetu Śledczego. "Poczobut został zatrzymany na 72 godziny w ramach prowadzonej sprawy karnej" - poinformowało Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy. Organizacja pomogła w znalezieniu adwokata dla polskiego dziennikarza i aktywisty.

Wcześniej Polskie Radio informowało, że milicjanci weszli również do mieszkania polskiej działaczki w Wołkowysku - Marii Tiszkowskiej. Przeszukania miały miejsce także w innych miejscach związanych ze Związkiem Polaków na Białorusi.

Niewinni ludzie padają ofiarą brutalnych ataków ze strony białoruskich władz - tak mówił premier Mateusz Morawiecki podczas wideoszczytu z udziałem przywódców 27 krajów. Z ustaleń brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że szef rządu apelował o stanowczą odpowiedź Unii Europejskiej.

POSIEDZENIE SZEFÓW DYPLOMACJI PAŃSTW NATO

NATO zaapelowało do Rosji o uwolnienie Aleksieja Nawalnego. Relacje z Moskwą były jednym z tematów zakończonego w Brukseli posiedzenia ministrów spraw zagranicznych Sojuszu.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg mówił po spotkaniu, że relacje Sojuszu z Rosją są bardzo trudne. Powtórzył, że w ostatnich latach Moskwa zachowuje się agresywnie, a w kraju władze stosują represje. Jak mówił Jens Stoltenberg, ministrowie krajów NATO zaapelowali do Rosji o zmianę postępowania.

“Wzywamy do natychmiastowego uwolnienia Aleksieja Nawalnego i innych pokojowych demonstrantów, którzy zostali aresztowani. Kraje członkowskie NATO przywołują też rosyjską dezinformację i propagandę, próby wpływania na wybory, cyberataki oraz używanie broni chemicznej wobec przeciwników, zarówno w samej Rosji jak i za granicą, na naszym terytorium" - powiedział sekretarz generalny NATO.

Rosyjska aneksja Krymu i konflikt na wschodzie Ukrainy w 2014 roku stały się początkiem największych zmian w NATO w ostatnich dekadach. Sojusz wzmocnił siły szybkiego reagowania, wysłał dodatkowe wojska na wschód Europy i zmienił strukturę dowodzenia. NATO pracuje teraz nad nowymi rozwiązaniami, które mają lepiej chronić kraje członkowskie przed atakami hybrydowymi i cybernetycznymi.

Reprezentujący na spotkaniu Polskę szef dyplomacji Zbigniew Rau przypomniał w Brukseli, że sprawa Rosji jest jednym z najważniejszych zagadnień w NATO od 2014 roku. Podkreślał, że nadal jest to wyzwanie dla bezpieczeństwa.

W posiedzeniu ministrów NATO wzięli też udział przedstawiciele Unii Europejskiej. Tematem rozmowy była bowiem współpraca obu sojuszy na terenie Europy.

Było to pierwsze osobiste spotkanie polityków w Kwaterze Głównej Sojuszu od początku pandemii koronawirusa.

NOWE OBOSTRZENIA NA TERYTORIUM POLSKI

Od soboty, przez dwa tygodnie będą obowiązywały dodatkowe zasady bezpieczeństwa. Wielkopowierzchniowe, detaliczne sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2 tysięcy metrów kwadratowych zostaną zamknięte. W pozostałych placówkach handlowych wprowadzona zostanie zasada zmniejszonej dopuszczalnej liczby klientów na każde 100 metrów kwadratowych. Będzie to 1 osoba na każde 20 m2 w większych, powyżej 100 m2 sklepach, i 1 osoba na każde 15 m2 w sklepach mniejszych.

Podobnie zmniejszona zostanie dopuszczalna liczba osób w miejscach kultu religijnego. Od soboty do 9 kwietnia w kościołach będzie mógł przebywać 1 wierny na 20 m2 powierzchni świątyni. Bez zmian pozostaje obowiązek zakrywania ust i nosa oraz zachowywanie 1,5 m odległości od innych osób.

Zamknięte pozostają centra i galerie handlowe z wyjątkiem sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych i księgarni.

Do 9 kwietnia zamknięte będą zakłady fryzjerskie i salony kosmetyczne. Od soboty zamknięte zostaną również przedszkola i żłobki. Będą działać tylko w zakresie opieki nad dziećmi personelu medycznego i porządkowego. Działalność sportowa zostanie ograniczona tylko do sportu zawodowego. Zamknięte zostaną wszystkie rekreacyjne obiekty sportowe tak jak korty tenisowe czy ścianki wspinaczkowe.

Nowe obostrzenia zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Zaapelował jednocześnie o podjęcie pracy zdalnej tam gdzie jest to możliwe i przypomniał o o zachowaniu dystansu, dezynfekcji rąk, noszeniu maseczki i częstym wietrzeniu pomieszczeń. Podkreślił, że w mocy pozostają wszystkie dotychczasowe obostrzenia dotyczące szkół, handlu, hoteli, instytucji kultury czy obiektów sportowych.

Uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych, szkół ponadpodstawowych, słuchacze placówek kształcenia ustawicznego oraz centrów kształcenia zawodowego, uczą się zdalnie. Zamknięte pozostają hotele z wyjątkiem m.in. hoteli robotniczych, a także np. dla medyków, kierowców wykonujących transport drogowy czy żołnierzy. Wciąż zamknięte będą teatry, kina, muzea i galerie sztuki, a także siłownie, kluby fitness, stoki narciarskie, baseny, sauny i solaria.

Premier Mateusz Morawiecki apelował także o ograniczenie aktywności społecznej na czas Świąt Wielkanocnych i spędzenie tego okresu wyłącznie w gronie domowników. Ma to na celu zahamowanie rozwoju epidemii w Polsce.

Minister zdrowia powiedział, że w najbliższych dwóch tygodniach możemy spodziewać się kolejnych wzrostów zachorowań i wzrostu liczby osób hospitalizowanych. Dodał, że różna jest sytuacja w regionach. Wskazał na Śląsk, w którym liczba zakażeń zaczęła szybko wzrastać. Minister powiedział, że w przypadku tego regionu można spodziewać się specjalnych rozwiązań w walce z epidemią. Adam Niedzielski podkreślił, że najszybciej poprawia się sytuacja w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie tempo zachorowań spadło dzięki wprowadzeniu obostrzeń regionalnych. Podobnie stało się w województwie pomorskim.

Minister poinformował, że do tej pory udało się uruchomić 27 szpitali tymczasowych i dodać 8 tysięcy łóżek "covidowych".

Wcześniej premier Mateusz Morawiecki mówił, że zbliżamy się do granicy wydolności służby zdrowia i musimy zrobić wszystko, by uniknąć dojścia do niej. Zaznaczył, że problemem nie są braki sprzętowe, a liczba personelu medycznego. Zaznaczył, że dobrą wiadomością jest, dzięki szczepieniom w służbie zdrowia, ograniczone występowanie zachorowań na COVID-19 wśród medyków. Premier zaapelował do opozycji, by działała solidarnie z rządem w obliczu epidemii.

Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Przemysław Pawełek.