Młode pokolenie w natarciu
Prezydent Joe Biden stwierdził, że wycofując się z walki o reelekcję, "przekazuje pałeczkę nowemu pokoleniu". W orędziu do narodu wygłoszonym w Gabinecie Owalnym amerykański prezydent powiedział, że "czci ten urząd". "Jednak kocham swój kraj bardziej" - zaznaczył: "Postanowiłem, że najlepszym sposobem na pójście naprzód jest przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu. To najlepszy sposób na zjednoczenie naszego narodu. To, co jest wspaniałe w Ameryce, to to, że nie rządzą królowie i dyktatorzy. Rządzą ludzie. Historia jest w waszych rękach. Władza jest w waszych rękach. Idea Ameryki - leży w waszych rękach."
Ogłaszając decyzję o wycofaniu się z wyścigu wyborczego przed listopadowymi wyborami, Joe Biden poparł kandydaturę obecnej wiceprezydent Kamali Harris.
Joe Biden namaścił Kamalę Harris, ale zrobił to w skromny sposób - uważa doktor Wojciech Kwiatkowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Ekspert do spraw polityki amerykańskiej podkreślił, że choć Biden skierował pod adresem Harris jedynie kilka pochwał, to prezydentowi zależy, by to jego zastępczyni wygrała wybory. Z deklaracji delegatów Partii Demokratycznej wynika, że Kamala Harris uzyskała już wystarczające poparcie do zapewnienia sobie prezydenckiej nominacji. Formalnie te deklaracje muszą zostać potwierdzone podczas rozpoczynającej się 19 sierpnia w Chicago konwencji demokratów.
Prezydent Andrzej Duda trzyma kciuki za polskich zawodników
Prezydent przyleciał do Paryża na ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich. We Francji o medale walczy ponad 200 zawodników z Polski. "Liczę na udany start polskiej reprezentacji, trzymam kciuki za wszystkich naszych sportowców" - powiedział przed wylotem do Francji prezydent:
Andrzej Duda przypomniał, że od 1924 roku - gdy po raz pierwszy Polska wzięła udział w igrzyskach - zdobyliśmy w sumie 298 medali.
Wiceminister sportu Piotr Borys ma nadzieję, że Polacy zdobędą w Paryżu więcej niż 11 medali. Piotr Borys powiedział , że liczy na to, że polscy zawodnicy zdobędą więcej medali, niż wynosi średnia z poprzednich igrzysk.
Wiceminister sportu dodał, że występujący w Paryżu polscy sportowcy mogą liczyć na wyższe premie za medale, niż podczas poprzednich igrzysk.
Rosjanie i Białorusini nie mają swoich oficjalnych reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich, ale będzie około 30-osobowa delegacja tych państw pod neutralną flagą. To efekt sankcji związanych z wojną w Ukrainie. Zawodnicy, którzy otrzymali zaproszenie do startu pod neutralną flagą, musieli spełnić wymagania dotyczące między innymi braku powiązań z rosyjskim lub białoruskim wojskiem, a także w żaden sposób nie mogli popierać wojny w Ukrainie.
Kiedy rozejm w Strefie Gazy?
Dzień po wystąpieniu przed połączonymi izbami Kongresu premier Benjamin Netanjahu spotkał się w Białym Domu z prezydentem Joe Bidenem. Rzecznik do spraw bezpieczeństwa narodowego Białego Domu John Kirby poinformował, że sprawa rozejmu w Gazie była głównym tematem rozmów przywódców USA i Izraela: "To porozumienie jest bardzo ważne. Jesteśmy coraz bliżej, bliżej niż kiedykolwiek w przeszłości. Luki są do wypełnienia. Nie ma co do tego wątpliwości. Prezydent wierzy, że zawarcie umowy z zakładnikami i zawieszenie broni na sześć tygodni to najlepszy sposób, aby wszyscy zakładnicy wrócili do swoich rodzin".
Poza spotkaniem z prezydentem Joe Bidenem premier Netanjahu spotkał się osobno z wiceprezydentką Kamalą Harris, która po spotkaniu zapewniła, że Stany Zjednoczone będą wspierać Izrael w obronie swojego terytorium oraz swoich obywateli. Zaznaczyła również, że podczas rozmów wyraziła swoje zaniepokojenie sytuacją humanitarną w Strefie Gazy oraz losem ludności cywilnej.
Kamala Harris przypomniała, że administracja prezydenta USA Joe Bidena przygotowała szczegółowy plan pokojowy dla Strefy Gazy, który zakłada zawieszenie broni oraz uwolnienie wszystkich zakładników" Na stole leży porozumienie w sprawie zawieszenia broni i zakładników. Pierwsza faza porozumienia doprowadzi do całkowitego zawieszenia broni i wycofania izraelskiego wojska z miast w Strefie Gazy. Druga faza obejmie całkowite wycofanie izraelskiego wojska, co doprowadzi do zakończenia działań wojennych. Nadszedł czas, by zakończyć tę wojnę.
Mariusz Borkowski, były korespondent na Bliskim Wschodzie i wykładowca Collegium Civitas, uważa, że wizyta izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu w Stanach Zjednoczonych ma na celu poprawę jego wizerunku w Izraelu.
Dopóki oskarżony o korupcję i nadużycia władzy Benjamin Netanjahu prowadzi wojnę w Strefie Gazy, ma swojego rodzaju immunitet.
Wizycie premiera Benjamina Netanjahu w Waszyngtonie towarzyszyły liczne protesty przeciwko izraelskiej ofensywie w Gazie.
Wojna w Strefie Gazy zaczęła się 7 października zeszłego roku, gdy bojownicy Hamasu zaatakowali Izrael. Zabili prawie 1200 osób, a 251 porwali do Strefy Gazy. 111 zakładników wciąż pozostaje w niewoli, a izraelskie wojsko potwierdziło śmierć 39 z nich.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.