„Wojna jest tylko o przejazd rowerem od nas” – powiedział estoński parlamentarzysta Kristo Enn Vaga, po czym przejechał na dwóch kółkach z Tallina do Kijowa. Z perspektywy Polski odległość ta jest jeszcze mniejsza. Działacz społeczny Kacper Sienicki postanowił powtórzyć wyczyn Estończyka i wyrusza w sześciodniową trasę z Warszawy do Kijowa. Akcja organizowana przez Fundację STUS ma na celu zbiórkę środków na rehabilitację ukraińskich bohaterów torturowanych w rosyjskich więzieniach. Zbiórkę można wesprzeć pod linkiem https://zrzutka.pl/hpv34b
Przemoc, której doświadczyli obrońcy Ukrainy, spowodowała u wielu poważne lub nieodwracalne szkody fizyczne i urazy. Większość z nich podkreśla głęboki psychologiczny wpływ tych doświadczeń na nich i ich rodziny. Niektórzy z poszkodowanych zgłaszają znaczne trudności w reintegracji społecznej i odbudowie relacji z bliskimi. Podkreślają potrzebę wsparcia psychologicznego i społecznego zarówno dla siebie, jak i swoich rodzin.
Kacper wyjeżdża w sobotę 12 października z Warszawy w kierunku Kijowa. Przejedzie przez Lublin, Chełm, Włodzimierz, Łuck, Równe, Żytomierz, a także Buczę i Irpień. 17 października finisz na Majdanie Niezależności w Kijowie. Przez cały czas przejazdu będzie trwała zbiórka środków na rehabilitację ukraińskich jeńców wojennych. Wyprawa organizowana jest w ramach kampanii „Łańcuch solidarności”. Środki zebrane podczas akcji charytatywnej zostaną przekazane organizacji Azov Suprovid, która zajmuje się niesieniem pomocy żołnierzom 12 Brygady Specjalnej Gwardii Narodowej Ukrainy i ich rodzinom.
Z Kacprem Sienickim na dzień przed wyprawą do Kijowa rozmawia Ewa Plisiecka.
07:21 Rowerem do Kijowa.mp3 Rozmowa z Kacprem Sienickim [posłuchaj]