W Melbourne jest Cezary Gurjew, który znalazł się w niewielkiej grupie dziennikarzy, którzy otrzymali akredytację na tenisowy turniej Australian Open. Dziennikarz radiowej Jedynki będzie przekazywał codzienne relacje z turnieju. Od 1 lutego zapraszamy także na stronę portalu PolskieRadio24.pl do specjalnego serwisu poświęconego rywalizacji tenisistów.
Australian Open 2021 - SERWIS SPECJALNY
Świątek, tak jak inne z 10 czołowych zawodniczek w obsadzie imprezy poprzedzającej wielkoszlemowy Australian Open, miała na otwarcie tzw. wolny los.
We wtorek zainaugurowała sezon zwycięstwem, wygrywając pojedynek ze 104. na światowej liście Kają Juvan. Był to także jej pierwszy oficjalny mecz po październikowym triumfie w wielkoszlemowym French Open.
W drugim spotkaniu turnieju rozstawiona z numerem 6 Polka (WTA 17) przegrała z Rosjanką Jekatieriną Aleksandrową (WTA 33, nr 9) 4:6, 2:6. W pierwszym secie mistrzyni Roland Rarros popełniła zbyt dużo niewymuszonych błędów, kilka razy była widocznie poirytowana swoją postawą, chociaż trzeba przyznać, że walka była wyrównana i do zwycięstwa nie zabrakło dużo.
Druga odsłona tego pojedynku należała już do rywalki, która na początku zdołała uzyskać przewagę 3:1 w gemach i nie wypuściła jej z rąk.
ATP Melbourne: Hurkacz zaczyna od zwycięstwa. "Musiałem wywierać presję"
- Nie poszło dzisiaj po mojej myśli i powoli zaczynam się czasami przyzwyczajać, że gram w kratkę, choć nie chcę się do tego przyzwyczajać i cały czas pracuję nad tym, by być stabilną zawodniczką - powiedziała Iga w rozmowie z Polskim Radiem.
- Dzisiaj zaskoczył mnie serwis rywalki, bo serwowała świetnie, nawet z drugiego serwisu podawała z taką samą prędkością jak zawodniczki z pierwszego serwisu. Czasami czułam się bezradna jak stałam na returnie, bo potrafiła zaserwować dwa asy podczas jednego gema. Grając z taką zawodniczką, jak ma się piłkę na rakiecie, to trzeba z nią coś zrobić, a to jest duża presja - wyjaśniła Iga Świątek i podkreśliła.
- Dla mnie każdy mecz to jest wielkie granie. Każdy chcę wygrać. To nie jest pozytyw, że przegrałam. Oczywiście, mogę trochę odpocząć, ale z drugiej strony dopiero zaczęłam sezon i nie potrzebuję teraz tak dużo odpoczynku. Byłam głodna gry i chciałabym realizować na meczu to, co udaje mi się robić na treningach. Na razie czuję dużą różnicę między poziomami gry – przyznała w rozmowie z Cezarym Gurjewem.
Cała rozmowa z Igą Świątek:
02:40 Iga Świątek-całośc po przegranej z Aleksandrową w Melbourne przed AO (online-audio-converter.com).mp3 Iga Świątek dla Polskiego Radia: dziś czasami czułam się bezradnie (PR1)
Na ośmiu meczach zakończyła się więc ostatnia seria wygranych meczów Świątek, na którą składa się siedem zwycięskich pojedynków rozgrywanego jesienią wielkoszlemowego French Open, w którym nastolatka sięgnęła po tytuł.
Wydaje się jednak, że po tej porażce nie ma sensu wyciągać daleko idących wniosków - było to tylko przetarcie przed wielkim turniejem, który ruszy już za pięć dni.
W tegorocznym Australian Open zagra troje polskich singlistów. Oprócz Igi Świątek zobaczymy na kortach także Huberta Hurkacza i Kamila Majchrzaka. Z powodu kontuzji z rywalizacji wycofała się Magda Linette. W deblu zobaczymy też Łukasza Kubota.
Początek Australian Open - 8 lutego.
Czytaj także: