Euro 2020

La Liga: Real Madryt zgłasza się po jedną z gwiazd Euro 2020. Zaporowa cena za napastnika

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2021 20:36
Napastnik reprezentacji Szwecji i Realu Sociedad Alexander Isak przykuł uwagę scoutów Realu Madryt. W przypadku transferu wicemistrzowie Hiszpanii muszą się jednak liczyć ze sporymi wydatkami - w negocjacjach klub z San Sebastian nie zamierza schodzić poniżej 70 mln euro.
Alexander Isak i Aymeric Laporte
Alexander Isak i Aymeric LaporteFoto: PAP/Thanassis Stavrakis / POOL

Isak ma za sobą udany sezon w barwach ekipy "Txuri-urdin". Utalentowany snajper na swoim koncie zapisał 17 goli w 34 spotkaniach La Liga i uplasował się na 6. miejscu w klasyfikacji jej najlepszych strzelców.

baner grafika serwis Euro bez-Milika 1200 f.jpg
Euro 2020 - SERWIS SPECJALNY

Na Euro 2020, choć wciąż czeka na swoje pierwsze trafienie, już zdążył pokazać się z dobrej strony. W wygranym przez Szwedów 1:0 spotkaniu ze Słowacją 21-latek został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Zaliczył również asystę przy golu Forsberga w meczu z Polską (3:1).

Według "AS-a" na młodego napastnika sidła zarzucił Real Madryt. "Królewscy" poszukują bowiem graczy, którzy mogliby "rozruszać" nieco skostniałą ofensywę. Sprowadzenie Isaka nie byłoby jednak operacją prostą ani tanią. W jego kontrakcie z Realem Sociedad jest bowiem klauzula w wysokości 70 mln euro.

Prezes Sociedad, Jokin Aperribay, zapowiedział, że nie zamierza negocjować ws. ceny Isaka. Hiszpańskie media twierdzą, że jeśli "Królewscy" nie zapłacą całej sumy, nie sprowadzą szwedzkiego napastnika.

Wicemistrzowie Hiszpanii nie są jednak jedynym klubem, który przygląda się Isakowi. Wśród nich jest dwóch gigantów Premier League - londyńskie Chelsea i Arsenal.

Czytaj także:

bg

Czytaj także

La Liga: koniec epoki w Realu Madryt. Sergio Ramos odchodzi z klubu

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2021 22:10
Real Madryt poinformował, że tego lata kapitan "Królewskich" Sergio Ramos opuści drużynę. Na czwartek zaplanowano specjalną konferencję prasową na której Hiszpan pożegna się z "Los Blancos". 
rozwiń zwiń