Alvaro Morata od dawna był krytykowany za swoją dyspozycję strzelecką, wiele nieprzychylnych słów pod swoim adresem słyszał także Enrique, dając kolejne szanse napastnikowi Juventusu. Doszło do tego, że po grupowym meczu z Polską - mimo strzelonej bramki - Morata bał się o życie swoje i swojej rodziny.
Euro 2020 - SERWIS SPECJALNY
- Po meczu z Polską nie spałem przez 9 godzin. Otrzymywałem groźby, znieważano moją rodzinę. Ktoś napisał: Mam nadzieję, że twoje dzieci umrą. Martwi mnie, że moja żona i dzieci muszą przez to przechodzić. Chciałbym, żeby ludzie postawili się na moim miejscu - powiedział na antenie rozgłośni radiowej "Cope".
Swoiste odkupienie win nastąpiło w meczu 1/8 finału z Chorwacją, gdy w dogrywce trafił do siatki i zapewnił La Furia Roja prowadzenie 4:3. Półfinał z Włochami niespodziewanie zaczął na ławce, wszedł do gry chwilę po bramce Włochów. Gdy doprowadził do remisu, wlał w serca hiszpańskich kibiców nadzieje na awans do finału.
Hiszpanie przeważali, ale grający pragmatycznie Włosi nie dali się zaskoczyć kolejny raz i doprowadzili do serii "jedenastek". Na zakończenie czwartej serii, ze strzałem Moraty poradził sobie Gianluigi Donnarumma. Chwilę potem skutecznie strzał z "wapna" wykonał Jorginho, który wyrzucił tym samym rywali z Euro 2020.
- Alvaro miał problem z przywodzicielem, ale chciał strzelać karnego. Musiał znosić bardzo trudne rzeczy na tych mistrzostwach Europy. Prezentował bardzo wysoki poziom - powiedział Luis Enrique, cytowany przez "Marcę".
Euro 2020: Włosi wiedzieli, że będą cierpieć. Roberto Mancini: a to jeszcze nie koniec
- Jestem dumny z tej drużyny. Dani Olmo rozegrał niesamowity mecz. Ale czy ktoś zauważył, jak grał 18-letni Pedri? Robił takie rzeczy na boisku, jakich nie potrafił w tym wieku nawet Iniesta. Niech nikt nie zapomni o starszych zawodnikach. Sergio Busquets, Jordi Alba, Koke - wszyscy jesteśmy drużyną. W sporcie trzeba umieć przegrywać i trzeba pogratulować rywalowi, który wygrał - dodał hiszpański selekcjoner.
01:42 Włosi świętowali zwycięstwo do późna w nocy. Relacja Piotra Kowalczuka.mp3 Włosi świętowali zwycięstwo do późna w nocy. Relacja Piotra Kowalczuka (IAR)
Drugiego finalistę wyłoni wieczorny mecz na Wembley, Anglia - Dania. Początek o 21.
Czytaj także:
kp