W 36 dotychczasowych spotkaniach sędziowie dopatrzyli się 806 przewinień, wobec 911 nieczystych zagrań odgwizdanych w 2016 roku.
- Na pewno nie było takich zaleceń z naszej strony. Ze strony arbitrów nie ma tolerancji dla żadnego przejawu nieczystej gry - powiedział Rosetti podsumowując kwestie sędziowskie w pierwszej rundzie turnieju.
W fazie grupowej sędziowie pokazali 98 żółtych kartek, czyli o 33 mniej niż w poprzednich ME. Na obu turniejach w tej części rywalizacji dwóch piłkarzy ukarano czerwonymi kartkami.
Po 36 meczach Euro 2016 w statystykach odnotowano siedem rzutów karnych. W obecnym turnieju sędziowie do tej pory 14-krotnie zarządzili "jedenastkę". Według byłego włoskiego arbitra, to skutek technologii VAR.
- W 2016 roku system VAR dopiero raczkował. Teraz możemy w pełni z niego korzystać - tłumaczył Rosetti.
Dodał, do tej pory dzięki analizie zapisu wideo sędziowie 12 razy skorygowali podjęte wcześniej na boisku decyzje.
- W siedmiu przypadkach wystarczyła konsultacja z arbitrami VAR, pięciokrotnie nastąpiło to po tym, jak prowadzący mecz sam obejrzał zapis wideo spornej sytuacji. Połowa korekt dotyczyła spalonego - doprecyzował.
Jak przekazał, w centrum VAR w siedzibie UEFA w Nyonie analizie zostało poddanych łącznie 179 zdarzeń boiskowych. W 91,6 proc. przypadków decyzje podjęte przez arbitrów na boisku były prawidłowe.
Czytaj także: