Holenderscy kibice przed startem turnieju mieli wiele obaw. Frank de Boer, który zastąpił na stanowisku selekcjonera Ronalda Koemana, nie zaskarbił sobie ich sympatii. Mimo to, niesieni dopingiem na Johan Cruijff Arena "Oranje" spisali się świetnie - zdobyli komplet punktów z bilansem bramek 8-2. Znając jednak wiele tragicznie kończących się turniejów, w których Holendrzy świetnie zaczynali (rzuty karne w 2000 roku, odpadnięcie z Rosją w 2008), żadnego zwycięstwa nie mogli być pewni i potwierdziło się to w niedzielny wieczór.
Euro 2020: Włochy - Austria. Męczarnie faworytów zakończone awansem do ćwierćfinału
Od początku meczu przewagę usiłowali zdobyć Holendrzy, mający w ataku bardzo dynamicznych napastników - Depaya i Malena, oraz znajdującego się w wyśmienitej formie wahadłowego Dumfriesa. Czesi nie zamierzali cierpliwie czekać na porażkę i potrafili odpowiadać na szarże rywali - w 20. minucie bliski celu był po strzale głową Tomas Soucek.
00:56 jastrzębski.mp3 O szczegółach meczu Holandia - Czechy opowiada Filip Jastrzębski (Jedynka)
Swojej szansy na zdobycie czwartej bramki w turnieju szukał też Patrick Schick, holenderskiej bramce w 37. minucie zagroził także Masopust. "Oranje" odpowiedzieli szarżą Dumfriesa, co zwiastowało wielkie emocje w ostatnich minutach przed przerwą. W ostatniej akcji przed przerwą Depay zmylił czeską obronę i podał do van Aanholta, lecz ten uderzył niecelnie, a w momencie podania był na pozycji spalonej.
Chwilę po przerwie żółtą kartkę za faul w walce o górną piłkę dostał Dumfries, co zwiastowało zaostrzenie gry w drugiej części gry. Dynamika boiskowych wydarzeń znacznie przyspieszyła - Donyell Malen po minięciu trzech rywali znalazł się w sytuacji sam na sam z Vaclikiem i dopiero czeski bramkarz powstrzymał rajd napastnika. Chwilę później Matthijs De Ligt jako ostatni obrońca był bliski straty piłki i ratował sytuację, zagrywając piłkę ręką. Sędzia Karasiew skorzystał z analizy VAR i zmienił decyzję, wykluczając obrońcę Juventusu z gry.
Grający w osłabieniu Holendrzy przywołali dawne demony, gdy po znakomitej grze w grupie, od początku fazy play-off nie potrafili tego potwierdzić. Czeci nadal grali swoje, konsekwentnie dążąc do zdobycia bramki - najpierw nie udało się to Kaderabkowi, ale dopięli swego w 68. minucie. Po dośrodkowaniu na dalszy słupek z rzutu rożnego piłkę zgrał Kalas, a Tomas Holes skierował piłkę do bramki.
Piłkarze Franka de Boera nie potrafili się podnieść po tych ciosach - mimo wprowadzenia na boisko Promesa i Weghorsta - a Czesi konsekwentnie realizowali plan. Zwycięstwo przypieczętowali w 80. minucie, gdy do bezpańskiej piłki dopadł Holec, po czym zagrał do wbiegającego Schicka. Napastnik potwierdził wysoką formę i podwoił prowadzenie swojego zespołu.
Przyszłość Paulo Sousy niezagrożona? "Nie ma tematu zmiany selekcjonera"
Sensacja stała się faktem - Holandia mimo kompletu punktów w fazie grupowej odpadła, a Czesi meldują się w ćwierćfinale.
1/8 finału: Holandia - Czechy 0:2 (0:0).
Bramki: 0:1 Tomas Holes (68), 0:2 Patrik Schick (80).
Żółta kartka - Holandia: Denzel Dumfries, Frenkie de Jong. Czechy: Vladimir Coufal. Czerwona kartka - Holandia: Matthijs de Ligt (55-za zagranie ręką).
Sędzia: Siergiej Karasiew (Rosja).
Holandia: Maarten Stekelenburg - Denzel Dumfries, Stefan de Vrij, Matthijs de Ligt, Daley Blind (81. Jurrien Timber), Patrick van Aanholt (81. Steven Berghuis) - Marten De Roon (73. Wout Weghorst), Georginio Wijnaldum, Frenkie de Jong - Memphis Depay, Donyell Malen (57. Quincy Promes).
Czechy: Tomas Vaclik - Vladimir Coufal, Ondrej Celustka, Tomas Kalas, Pavel Kaderabek - Lukas Masopust (79. Jakub Jankto), Tomas Holes (85. Alex Kral), Antonin Barak (90+2. Michal Sadilek), Tomas Soucek, Petr Sevcik (85. Adam Hlozek) - Patrik Schick (90+2. Michael Krmencik)
kp