- Czerczesow prowadził "Sbornę" przez pięć lat. W 2018 roku dotarł z rosyjską kadrą do ćwierćfinału mistrzostw świata
- Jako potencjalny następca Rosjanina wymieniany jest Joachim Loew
Euro 2020: UEFA podjęła decyzję w sprawie kary dla angielskiej federacji
Euro przesądziło los Czerczesowa
W czwartek rosyjska federacja oficjalnie ogłosiła przedwczesne rozstanie z Czerczesowem. Były szkoleniowiec m.in. Legii Warszawa, z którą zdobył mistrzostwo i puchar Polski w 2016 roku, prowadził "Sborną" przez pięć lat. W 2018 roku jego podopieczni w dobrym stylu awansowali do ćwierćfinału rozgrywanych w Rosji mistrzostw świata, a Czerczesow przedłużył kontrakt.
58-letni szkoleniowiec miał pełnić rolę selekcjonera do przyszłorocznego mundialu w Katarze, ale słaby występ na Euro sprawił, iż włodarze rosyjskiej federacji zdecydowali się na zmianę. Rosjanom nie udało się awansować do 1/8 finału, a z dorobkiem trzech punktów zajęli ostatnie miejsce w grupie B.
Odszedł bez odszkodowania
Portal championat.com podał zaskakującą informację. Okazało się, że Czerczesowowi przysługiwało aż pięć milionów euro odszkodowania za przedwczesne zwolnienie. Były już selekcjoner zrzekł się jednak należnych środków, a jedynie pobrał pensję za lipiec.
Jak tłumaczył szkoleniowiec, podjął taką decyzję w porozumieniu z federacją. Nie chciał jednak zdradzić powodów swojej decyzji.
Póki co, nie wiadomo, kto będzie następcą Czerczesowa. Jako główny kandydat wymieniany jest Joachim Loew, dla którego mistrzostwa Europy były ostatnim turniejem w roli selekcjonera reprezentacji Niemiec.
Czytaj także:
/empe