Z grupą Queen w latach 1973-1991 nagrał 15 studyjnych i 10 koncertowych albumów. Przełomowy okazał się czwarty krążek "A Night at the Opera" z 1975 roku, zawierający napisany przez wokalistę klasyk "Bohemian Rhapsody". Ostatnia wydana za życia Freddiego płyta nosiła tytuł "Innuendo". Cztery lata po jego śmierci ukazał się longplay "Made in Heaven", definitywnie wieńczący studyjną dyskografię Królowej.
źródło: YouTube / Queen Official
Jako wokalista Mercury imponował czterooktawowym głosem i techniką, która pozwalała mu stanąć na scenie ramię w ramię z gwiazdami sceny operowej (o czym przekonał solowym albumem "Barcelona"). W 2016 roku naukowcy, po uważnym przeanalizowaniu nagrań jego śpiewu, orzekli, że struny głosowe wokalisty poruszały się o wiele szybciej niż u zwykłego człowieka, czego efektem było unikatowe vibrato. Freddie miał też wyjątkowe poczucie rytmu i łatwość w przeskakiwaniu pomiędzy łagodnym a agresywnym sposobem śpiewania.
O tym, jak wielki wpływ wywierał na publiczność, możemy się przekonać, oglądając zapis występu Queen na koncercie Live Aid w 1985 roku. Od początku do końca trwającego nieco ponad 20 minut show Mercury czuje się na scenie jak ryba w wodzie. Gdy w pewnym momencie rozpoczyna wokalny dialog z publicznością, na jego coraz bardziej skomplikowane zaśpiewy odpowiada zgodny chór 70 tysięcy gardeł fanów zgromadzonych na stadionie Wembley w Londynie.
źródło: YouTube / Live Aid