Polskie Radio jest Oficjalnym Nadawcą Radiowym z Zimowych Igrzysk Olimpijskich Beijing 2022. W Pekinie są nasi sprawozdawcy, których relacji można słuchać na antenach Polskiego Radia, a także w specjalnym serwisie.
XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie >>> pekin2022.polskieradio24.pl
Igrzyska olimpijskie to nie tylko zmagania sportowe. Rywalizacji w wielu konkurencjach towarzyszą wielkie emocje i potrzebny jest hart ducha. Wiara pojawia się nie wyłącznie w życzeniu zwycięstwa, o spełnieniu którego marzy każdy olimpijczyk. To za sprawą kapłana nowożytnym igrzyskom olimpijskim towarzyszą słowa "Szybciej, wyżej, mocniej".
To hasło i motto Pierre de Coubertin – ojciec nowożytnego ruchu olimpijskiego - zaczerpnął z dewizy, którą stworzył jego przyjaciel, dominikanin Henri Didon. To ten teolog, pisarz i pedagog, który sport uczynił centralnym punktem swojej metody pedagogicznej w katolickiej szkole, w 1891 r. użył hasła "szybciej - wyżej – mocniej" (Citius-Altius-Fortius) i ono stało się oficjalnym mottem ruchu olimpijskiego.
- Na igrzyskach olimpijskich zawsze – przed Tokio – były kaplice do modlitwy i centra ekumeniczne, miejsca dla wszystkich religii świata. To też było ogromne duchowe doświadczenie – mówi ks. Edward Pleń SDB, krajowy duszpasterz sportowców, który pełni tę funkcję od niemal 20 lat. Przez ten czas towarzyszył reprezentantom Polski w wielu wydarzeniach sportowych, dzieląc emocje i łzy szczęścia ze zwycięstw, ale i łzy po porażkach.
Duchowny podkreśla, że teraz wyzwanie jest jeszcze większe. - Tegoroczne igrzyska trwają w optyce pandemii koronawirusa. Toczymy walkę z niewidocznym wrogiem. To coś tak małego i niewidocznego, a jednak uzależniło nas wszystkich. Ograniczenia są ogromne – mówi ks. Pleń.
"Inne igrzyska"
- Wśród sportowców nie ma takiej interakcji i wymiany kultur, jak kiedyś. Przez to pojawia się dużo czasu na przemyślenia, przygotowanie i odpoczynek. I opracowanie najlepszej taktyki do startu – wyjaśnia.
Pandemia sprawiła, że igrzyska są teraz inne, ale jak dodaje, "my Polacy zawsze jakoś sobie dajemy radę". - Służę tak jak dotąd, dając każdemu sportowcowi to co mogę, co wynika z nauki i doświadczenia Kościoła, a sportowcy mogą uczestniczyć w mszy świętej i skorzystać z posługi duchowej – mówi kapłan.
Rolę duchowego opiekuna widzą i doceniają także sportowcy, którzy o ks. Edwardzie mówią "Eddie". Często nie brakuje żartów i komentarzy, na temat "skuteczności" modlitwy, którą kapłan otacza sportowców. - Ale zawsze powtarzam i podkreślam – to nie jest "jak trwoga to do Boga" – zaznacza.
- Tak jak okres przygotowań do igrzysk to cztery lata, a okres przygotowań do każdego sukcesu to kilka razy po cztery lata – mówi.
02:40 Eddie ZIO portal.mp3 Ks. Edward Pleń SDB, duchowy opiekun reprezentacji Polski w Pekinie: naszym sportowcom przyda się modlitwa kibiców (rozmowa z Przemysławem Goławskim)
Ks. Pleń przywołuje historię z igrzysk w Soczi z 2014 r, kiedy złoty medal zdobył panczenista Zbigniew Bródka. - Wieczorem po zdobyciu medalu wysłał do mnie SMS: "Przyjacielu, dziękuję Ci za Twoją wiarę i modlitwę, wiara czyni cuda". To nie zwalnia z solidnego i profesjonalnego przygotowania się każdego jednego dnia, nie tylko w najbliższym czasie przed igrzyskami, ale przez cztery i więcej lat - tłumaczy.
- Zapraszam wszystkich kibiców, aby duchowo wspierali naszych sportowców. Jedno "Zdrowaś Maryjo" każdego dnia w intencji naszych sportowców, a potem, gdy któryś z naszych sportowców stanie na podium i będą grali Mazurka Dąbrowskiego, to my – każdy kibic – ma prawo do tego, żeby te łzy mieć, bo to jest też cząstka naszego wsparcia. To moja cząstka w tym medalu – mówi krajowy duszpasterz sportowców.
Przemysław Goławski
Czytaj także:
