Polskie Radio - Oficjalny Nadawca Radiowy mistrzostw świata Katar 2022 - zaprasza na transmisje i relacje z mundialu. W Katarze będą nasi sprawozdawcy Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski.
>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Katar 2022 <<<
- Przeanalizujemy ten mecz na spokojnie. Najważniejsza odpowiedź to ta, na pytanie czy nikomu nic nie dolega. Wszystko jest w porządku i to jest najważniejsze. (…) Nie pokazaliśmy dzisiaj cudów - powiedział opiekun polskiej kadry w pomeczowym wywiadzie na antenie TVP Sport.
Sporo cierpkich słów z ust kibiców i ekspertów padło pod adresem Szymona Żurkowskiego, który popełnił sporo błędów i zaliczył kilka bardzo nieudanych zagrań. Selekcjoner nie miał jednak zamiaru publicznie go krytykować.
- Nie będę oceniał występów poszczególnych zawodników. Bardzo szkoda, że Żurkowski gra tak mało. Kiedy w czerwcu przyjeżdżał na zgrupowanie, to miał znacznie więcej mocy. Trener Marcelo Bielsa mówi, że Szymon to "monstrum" pod względem fizycznym. W przyszłości może być istotnym graczem kadry - oświadczył Michniewicz.
Z dobrej strony pokazali się z kolei rezerwowi. Selekcjoner wyróżnił jednego z nich. - Wszyscy pokazali, że możemy na nich liczyć, nawet jeśli ktoś mało gra w klubie. Wszyscy udowodnili, że nie są tu przypadkowo. Dobrą zmianę dał Damian Szymański - ocenił trener.
Michniewicz zapewnia również, że wie już jak zamierza ustawić reprezentację w meczu z Meksykiem, którym Biało-Czerwoni rozpoczną mundial.
- Na dzisiaj mam w głowie "jedenastkę" na Meksyk, ale może ona ulec zmianie. (...) Mamy kilka rozwiązań taktycznych, nie boimy się zmian. Piłkarze są do tego przygotowani - skwitował selekcjoner.
Dla Biało-Czerwonych był to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającymi się w niedzielę mistrzostwami świata w Katarze. Drużyna Czesława Michniewicza zagra w grupie C z Meksykiem (22 listopada), Arabią Saudyjską (26 listopada) i Argentyną (30 listopada).
MŚ Katar 2022. Tak wygląda reprezentacja Polski Czesława Michniewicza
* w kadrze zaszła jedna zmiana Bartłomieja Drągowskiego zastąpił Kamil Grabara:
Czytaj także:
bg/TVP Sport