Polskie Radio - oficjalny nadawca radiowy Mistrzostw Świata Katar 2022 - zaprasza na transmisje i relacje z mundialu. W Katarze są nasi sprawozdawcy Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski.
>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Katar 2022
W mediach roiło się od teorii nt. rzekomego konfliktu selekcjonera z Lewandowskim. Dowodem napiętej atmosfery miała być pomeczowa wypowiedź gracza Barcelony, w której skrytykował defensywny styl reprezentacji, zabijający jego zdaniem "radość z gry".
- Czytam, że jestem skłócony z Robertem Lewandowskim. Nie jestem, dzisiaj z nim rozmawiałem. W naszej drużynie kłócili się o dwie sprawy: o stół do ping-ponga i Playstation - próbował obrócić sprawę w żart Michniewicz. - Robert podszedł do mnie na kolacji po meczu z Francją i powiedział "trenerze, znowu robią jakąś aferę. Proszę się nie przejmować, nie miałem niczego złego na myśli" - dodał selekcjoner.
Trener Biało-Czerwonych odniósł się też do krytycznych głosów na temat defensywnego i zachowawczego stylu gry kadry pod jego wodzą. - Czy podobał mi się styl? Z Arabią tak. Z Argentyną – powiedziałem, jakie było podłoże. Z Meksykiem – to był pierwszy, najważniejszy mecz w turnieju. Mecz bardzo trudny. To nie tak, że mam różowe okulary, wyszliśmy z grupy i macie się nam kłaniać. Widzę mankamenty do poprawy - podkreślił.
Michniewicz jest jednak przekonany, że reprezentacja się rozwija i już niebawem zobaczymy rezultaty jego pracy z Biało-Czerwonymi.
- Chcę uspokoić kibiców. Jeśli będzie mi dane zostać na stanowisku i będziemy grali z rywalami na naszym poziomie - nie z topem, jak z Francja czy Holandia, a z nimi też się mierzyliśmy - to z rywalami w zasięgu będziemy strzelać gole - zapewnił.
Kolejne spotkanie polskiej kadry odbędzie się 24 marca, a rywalami Biało-Czerwonych będą Czesi. Czy Michniewicz pozostanie na stanowisku do tego czasu? - Mój kontakt obowiązuje do 31 grudnia. I tyle. Nie ma żadnego zapisu o "siedmiu dniach". Nie było żadnej klauzuli o przedłużeniu po awansie - skwitował selekcjoner.
WYJĄTKOWA ANALIZA PO MECZU FRANCJA - POLSKA: "Spokojnie, to tylko Katar"
Czytaj także:
bg