Polskie Radio - oficjalny nadawca radiowy Mistrzostw Świata Katar 2022 - zaprasza na transmisje i relacje z mundialu. W Katarze są nasi sprawozdawcy Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski.
>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Katar 2022
Niespodziewana zmiana bramkarza
Belgowie już w pierwszej kolejce mieli ogromne problemy z Kanadą, którą pokonali ledwo 1:0. Marokańczycy zdołali natomiast zremisować bezbramkowo z wicemistrzami świata Chorwatami. W niedzielę „Lwy Atlasu” potwierdziły, że są w stanie grać jak równy z równym z najlepszymi na świecie.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem doszło do niespodziewanej zmiany w marokańskiej bramce. Jeszcze podczas odgrywania hymnów w szeregu z kolegami stał Yassine Bounou, jednak od pierwszej minuty zastąpił go Munir El Kajoui. Marokańska federacja tłumaczyła to urazem golkipera Sevilli.
Maroko trafiło już przed przerwą
El Kajoui już w szóstej minucie zachował się bardzo dobrze, broniąc strzał Michy’ego Batshuayi’a. Dziesięć minut później marokański bramkarz obronił uderzenie Thomasa Meuniera z dystansu.
Belgowie przeważali, jednak podopieczni Roberto Martineza nie forsowali specjalnie tempa. Marokańczycy powoli poprawiali swoją grę. Pierwszym sygnałem było niecelne uderzenie Hakima Ziyecha z dwudziestej pierwszej minuty. Siedem minut później w bramkę nie trafił natomiast Selim Amallah.
„Czerwone Diabły” wciąż były częściej przy piłce, ale to akcje Marokańczyków były coraz groźniejsze. W 35. minucie w belgijskie pole karne wpadł Achraf Hakimi, lecz piłkarz PSG uderzył nad poprzeczką.
W doliczonym czasie pierwszej połowy podopieczni Walida Regraguiego trafili do siatki! Z rzutu wolnego dośrodkowywał Ziyech, a piłka niespodziewanie wpadła do belgijskiej bramki. Meksykański sędzia Cesar Arturo Ramos nie uznał jednak gola. Po sprawdzeniu sytuacji w systemie VAR uznał, iż Romain Saiss absorbował uwagę belgijskiego bramkarza Thibaut Courtois.
Rezerwowi pozbawili Belgię złudzeń
Kolejną szansę bramkową Marokańczycy stworzyli w pięćdziesiątej minucie. Courtois jednak pewnie poradził sobie ze strzałem Ziyecha. Dwie minuty później to El Kajoui musiał się wykazać po uderzeniu Edena Hazarda.
Zespół z Afryki był coraz groźniejszy. W 57. minucie w polu karnym Belgów znalazł się Sofiane Boufal, ale uderzył minimalnie obok słupka. W drużynie „Czerwonych Diabłów” groźne uderzenie oddał rezerwowy Dries Mertens, lecz El Kajoui odbił jego strzał w 65. minucie.
Coraz groźniejsi Marokańczycy wyszli na prowadzenie w 73. minucie. Rzut wolny z lewej strony wykonywał Abdelhamid Sabiri, który wszedł na boisko zaledwie pięć minut wcześniej. Jego uderzenie zaskoczyło Courtois, który nie zdołał odpowiednio zareagować, a piłka wpadła do siatki!
Belgowie ruszyli do odrabiania strat, jednak pod marokańską bramką wcale nie było groźnie. Trudno za stuprocentową okazję uznać niecelny strzał Jana Vertonghena po rzucie rożnym w 82. minucie. Na murawie pojawił się nawet kontuzjowany w ostatnich tygodniach Romelu Lukaku, lecz nie zdołał stworzyć zagrożenia.
Maroko broniło się głęboko, ale w drugiej minucie doliczonego czasu gry zdołało podwyższyć prowadzenie, pozbawiając Belgów złudzeń! Znowu na listę strzelców wpisał się zmiennik. Tym razem był to Zakaria Aboukhlal, który po kontrataku wykończył podanie Ziyecha.
00:58 Śliwowski.mp3 Boiskowe wydarzenia ocenia były reprezentant Polski Maciej Śliwowski. "To największa sensacja turnieju" (IAR)
Sensacja stała się faktem. Marokańczycy z czterema punktami są bardzo bliscy awansu do 1/8 finału. Belgowie (3 pkt) będą musieli pokonać Chorwację w meczu, który przed mistrzostwami był typowany jako starcie o pierwsze miejsce w grupie.
Grupa F: Belgia - Maroko 0:2
Bramki: 0:1 Abdelhamid Sabiri (73-wolny), 0:2 Zakaria Aboukhlal (90+2).
Żółta kartka - Belgia: Amadou Onana. Maroko: Abdelhamid Sabiri.
Sędzia: Cesar Arturo Ramos (Meksyk). Widzów: 43 738.
Belgia: Thibaut Courtois - Thomas Meunier (81. Romelu Lukaku), Toby Alderweireld, Jan Vertonghen - Timothy Castagne, Amadou Onana (60. Youri Tielemans), Axel Witsel, Eden Hazard (60. Dries Mertens), Thorgan Hazard (75. Leandro Trossard) - Michy Batshuayi (75. Charles De Ketelaere), Kevin De Bruyne.
Maroko: Munir El Kajoui - Achraf Hakimi (68. Yahia Attiat-Allal), Nayef Aguerd, Romain Saiss, Noussair Mazraoui - Azzedine Ounahi (78. Jawad El Yamiq), Sofyan Amrabat, Selim Amallah (68. Abdelhamid Sabiri) - Hakim Ziyech, Youssef En-Nesyri (73. Abderrazak Hamdallah), Sofiane Boufal (73. Zakaria Aboukhlal).
01:12 Skrzyński.mp3 Spotkanie podsumowuje Robert Skrzyński. (IAR)
Polska - Arabia Saudyjska. "Spokojnie, to tylko Katar", wyjątkowa analiza gry Polaków:
Czytaj także:
bg