Polskie Radio - oficjalny nadawca radiowy Mistrzostw Świata Katar 2022 - zaprasza na transmisje i relacje z mundialu. W Katarze są nasi sprawozdawcy Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski.
>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Katar 2022
To miał być mecz o awans
Przed rozpoczęciem mistrzostw większość ekspertów typowała, że walka o drugie miejsce w grupie G rozegra się właśnie między dwiema europejskimi drużynami. Rzeczywiście, obie ekipy przegrały swoje mecze z faworyzowanymi Brazylijczykami.
W lepszych nastrojach do meczu w Dosze przystępowali jednak Szwajcarzy, którzy zdołali pokonać Kamerun. Serbowie w meczu z "Nieposkromionymi Lwami" zremisowali po szalonej wymianie ciosów.
Od początku działo się wiele
Szwajcarzy mogli zanotować wymarzony początek meczu. Już w pierwszej minucie serbski bramkarz Vanja Milinković-Savić musiał bronić dwóch groźnych strzałów. Najpierw z bliska uderzał Breel Embolo, a potem dobijał Granit Xhaka. Serbowie odpowiedzieli w piątej minucie, gdy po rzucie rożnym niecelnie główkował Nikola Milenković.
Podopieczni Dragana Stojkovicia nie zamierzali oddawać pola Helwetom. W dziesiątej minucie Andrija Żivković mocno uderzył z szesnastego metra i trafił w słupek! Ten strzał dobić powinien Dusan Vlahović, który jednak fatalnie skiksował.
Jako pierwsi trafili Szwajcarzy
Wydawało się, że Serbowie przejmują inicjatywę, ale to Szwajcarzy trafili do siatki w dwudziestej minucie. Z lewej strony zagrał Ricardo Rodriguez, a piłkę w polu karnym źle wybijał Strahinja Pavlović.
Futbolówka trafiła do Djibrila Sowa, który nie zdecydował się na strzał. Zamiast tego wyłożył piłkę do Xherdana Shaqiriego, a jeden z liderów szwajcarskiej kadry pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Jak widać, absencja w meczu z Brazylią znakomicie wpłynęła na piłkarza Chicago Fire.
Po chwili podopieczni Murata Yakina mogli podwyższyć prowadzenie, ale strzał Xhaki był zbyt słaby, by zaskoczyć Milinkovicia-Savicia.
Odpowiedź z nawiązką
Piłkarze z Bałkanów byli w trudnej sytuacji, ale nie poddali się! W dwudziestej szóstej minucie wyrównali. Kapitalnym dośrodkowaniem z lewej strony popisał się Dusan Tadić. Do piłki idealnie wyskoczył Aleksandar Mitrović, który strzałem głową zdobył swoją drugą bramkę na mundialu.
Mecz rozgrywany na Stadionie 974 w Dosze mógł się podobać. Szwajcarzy mieli znakomitą sytuację w trzydziestej minucie. Długie podanie posłał Rodriguez, ale Shaqiri uderzył minimalnie niecelnie. Piłka minęła słupek.
Pięć minut później potwierdziło się stare piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach…
Serbowie wyszli bowiem na prowadzenie! Szwajcarzy po raz kolejny w tym meczu stracili piłkę i po raz kolejny w pole karne dośrodkował Tadić. Piłkę wybijać próbował Remo Freuler, ale interwencja mu się nie udała. Szwajcar… wystawił piłkę Vlahoviciowi, który z zimną krwią wykorzystał stuprocentową szansę.
Remis do przerwy
Helweci ruszyli do ataków. W 37. minucie groźnie z dystansu kopnął Vargas, lecz Pavlović zdołał zablokować ten strzał. Szwajcarzy zdołali jednak wyrównać przed przerwą!
Dokonał tego Embolo, który trafił do siatki w 44. minucie meczu. Urodzonemu w Kamerunie napastnikowi asystował Silvain Widmer, który precyzyjnie odegrał mu na piąty metr. Embolo nie mógł zmarnować tej okazji.
Kapitalna pierwsza połowa zakończyła się remisem i zaostrzyła apetyty kibiców na jeszcze lepsze widowisko po przerwie.
Błyskawiczny cios
I tak było! Już w 48. minucie Szwajcarzy prowadzili. We własnym polu karnym fatalną stratę zanotował Pavlović, któremu piłkę zabrał Embolo. Napastnik szybko odegrał do Shaqiriego. Skrzydłowy wypatrzył z kolei wbiegającego w pole karne Vargasa i posłał do niego piłkę. Ten błyskawicznie odegrał do Freulera, który skierował piłkę do serbskiej bramki!
Tym razem Serbowie nie rzucili się do huraganowych ataków. Wprost przeciwnie, w 57. minucie mogli stracić kolejnego gola. Fatalnie spudłował jednak Embolo, który miał przed sobą tylko bramkarza, jednak z trzech metrów kopnął nad poprzeczką!
Pod drugą bramką swoją okazję zmarnował Tadić, który w 61. minucie uderzył bardzo niecelnie. Do ogromnej kontrowersji doszło natomiast trzy minuty później…
Ręka była, karnego brak?
Argentyński arbiter Fernando Rapallini doprowadził Serbów do wściekłości. Piłkarze domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką Fabiana Schara, który walczył o piłkę z Mitroviciem. Arbiter ani myślał jednak słuchać protestów i nie wskazał na jedenasty metr.
Serbski trener Dragan Stojković próbował zmian, które jednak nie sprawiły, że jego zespół będzie groźniejszy. Mało było groźnych sytuacji, bo trudno za taką uznać nieudany strzał Mitrovicia z linii pola karnego.
Szwajcarzy skupili się na defensywie. Swoich szans chcieli szukać raczej w stałych fragmentach gry. W 82. minucie z rzutu wolnego uderzył Manuel Akanji, lecz kąśliwy strzał okazał się być niecelny.
Szwajcaria w 1/8 finału, Serbia zamknęła stawkę
Mądrze grający Szwajcarzy zdołali wybronić się przed atakami rywali. W końcówce znowu zagotowało się na boisku. Doszło do przepychanek między piłkarzami, a prowodyrami byli Xhaka i Nikola Milenković.
Doliczony czas gry trwał łącznie niemal dziesięć minut, ale nie wpłynął na wynik. Tuż przed końcowym gwizdkiem minimalnie obok słupka uderzył Nemanja Radonjić.
Szwajcarzy wygrali i zdołali awansować do 1/8 finału. Serbowie zakończyli natomiast zmagania grupowe na ostatnim miejscu...
W drugim meczu tej grupy Kamerun sensacyjnie pokonał 1:0 Brazylię, ale to „Canarinhos” zajęli pierwsze miejsce w tabeli, dzięki lepszemu bilansowi bramek. Helweci zajęli drugą pozycję i w 1/8 finału zmierzy się z Portugalią.
Grupa G: Serbia - Szwajcaria 2:3 (2:2).
Bramki: 0:1 Xherdan Shaqiri (20), 1:1 Aleksandar Mitrović (26-głową), 2:1 Dusan Vlahović (35), 2:2 Breel Embolo (44), 2:3 Remo Freuler (48).
Żółta kartka - Serbia: Sergej Milinković-Savić, Strahinja Pavlović, Predrag Rajković (rezerwowy), Nemanja Gudelj, Aleksandar Mitrović, Nikola Milenković. Szwajcaria: Silvan Widmer, Ruben Vargas, Granit Xhaka, Fabian Schaer.
Sędzia: Fernando Rapallini (Argentyna). Widzów: 41 378.
Serbia: Vanja Milinković-Savić - Nikola Milenković, Milos Veljković (55. Nemanja Gudelj), Strahinja Pavlović - Andrija Zivković (78. Nemanja Radonjić), Sergej Milinković-Savić (67. Nemanja Maksimović), Sasa Lukić, Filip Kostić - Dusan Vlahović (55. Luka Jović), Dusan Tadić (78. Filip Duricić), Aleksandar Mitrović.
Szwajcaria: Gregor Kobel - Silvan Widmer, Manuel Akanji, Fabian Schaer, Ricardo Rodriguez - Djibril Sow (68. Edimilson Fernandes), Remo Freuler, Granit Xhaka - Xherdan Shaqiri (68. Denis Zakaria), Breel Embolo (90+6. Noah Okafor), Ruben Vargas (83. Christian Fassnacht).
Polska - Argentyna. "Spokojnie, to tylko Katar", wyjątkowa analiza gry Polaków:
Czytaj także:
/empe